Forum Tiamet Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Okultystyczne Bhp Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Solomyr
Gość





PostWysłany: Wto 17:46, 13 Wrz 2005 Powrót do góry

Chcialem podac tutaj bardzo przydatny hermetyczny rytual zwany Rytałem odpedzenia ducha miejszego pentagramu. Ma on ochraniac miejce waszej pracy a dostatecznie dobrze wyćwiczony zapewni wam naprawde skuteczna ochrone. Ja osobiście stosuje go jak czesto tylko moge czyli jak tylko odprawiam jakiś rytuał lub sobie medytuje.

Mniejszy Rytuał Pentagramu
Otwarcie

1.

Stań pośrodku kręgu, ze złączonymi stopami, twarzą na wschód. Dotknij kciukiem środka czoła i zawibruj "Ate". [inna wymowa: ATAH - Ł.K.]

Wypowiadając słowo "Ate", wyobraź sobie, jak z nieba pada promień światła, tworząc nad twoją głową kulę lub półkulę jaskrawo białego światła o średnicy około dziewięciu cali (22 - 23 cm).

Uwaga: wszędzie tam, gdzie wspomniane są świecąca kula, słup lub promień, powinny one być przezroczyste albo półprzejrzyste i emanować światłem z każdego punktu swego wnętrza (jak lampa jarzeniowa). Ciało maga powinno być doskonale "przezroczyste" dla wszystkich tych wyobrażeń, to znaczy światło powinno przechodzić przez nie bez żadnych przeszkód.

2.

Powoli przesuń kciuk w dół, wzdłuż pionowej linii biegnącej środkiem ciała, aż wymierzysz go w podłogę między swoimi stopami.

Wykonując ten gest, wyobraź sobie, jak z kuli nad twoją głową wysuwa się słup białego światła grubości mniej więcej trzech cali (7 - 8 cm), przechodząc przez oś twojego ciała i poruszając się z tą samą szybkością co twój kciuk (jakbyś "rysował" ten słup ruchem ręki). Poczuj, jak słup napełnia się wibrującą energią, która stopniowo wprawia twoje ciało w rezonans.

Zawibruj "Malachut".

Wyobraź sobie, jak ten słup światła sięga podłogi. Kiedy już tam dotrze, zakotwicza się mocno i tworzy kolejną kulę światła, która z początku jest ciemnoczerwona, ale w miarę, jak napływa do niej coraz więcej energii, szybko rośnie i staje się coraz jaśniejsza i bielsza.

3.

Dotknij prawej ręki na wysokości serca i zawibruj "We gewura".

Wyobraź sobie, jak w tym punkcie powstaje mniejsza kula światła.

Przesuń dłoń poziomo do analogicznego punktu na lewej ręce i zawibruj "We gedula".

Przesuwając dłoń, wyobraź sobie, jak za jej ruchem podąża poziomo, przechodząc przez środek twojego ciała i przecinając się z pionowym słupem w okolicy serca, kolejny promień białego światła. Kiedy promień dotrze do twojej lewej ręki, wyobraź sobie, jak formuje się tam druga nieduża kula światła. Następnie wyobraź sobie, jak tam i z powrotem przepływa między nimi energia. Poczuj tę energię w swoim ciele, poczuj w sercu wywołane przez nią podobne do mrowienia wrażenie.

4.

Obracając dłoń w prawo, nakreśl na piersi, naokoło serca, krąg o średnicy jakichś sześciu cali (15 - 16 om). Zawibruj "Le olam".

Jak tylko zamkniesz krąg, wyobraź sobie, jak zakwita w nim duża różowa róża, której łodyga przechodzi przez punkt, w którym krzyżują się poziomy promień i pionowy słup. Kiedy róża będzie się otwierać, poczuj w sercu ruch jej płatków. Kiedy już się całkiem otworzy, wyobraź sobie, jak na wszystkie strony bije z niej delikatna różowa poświata. Ten blask dociera coraz dalej, aż wreszcie obejmuje cały krzyż i całe twoje ciało.

5.

Zawibruj "Amen".

Opuść ręce, rozluźnij się tak bardzo, jak potrafisz, nie wychodząc z wyprostowanej postawy, po czym przez chwilę podziwiaj i czuj wszystko, co dotąd zwizualizowałeś. Powinieneś wzbudzić w sobie poczucie zadowolenia z tego, czego już dokonałeś, i radować się rezultatem.

6.

Pozwól tym wszystkim wizualizacjom zgasnąć i zniknąć. Nie staraj się ich "wycierać", po prostu przestań poświęcać uwagę podtrzymywaniu ich. Jeśli utrzymają się bez żadnego wysiłku z twojej strony, to dobrze. Jeśli znikną, to też dobrze.
Właściwa ceremonia

7.

Podejdź do wschodniego skraju kręgu. Nakreśl różdżką albo ręką duży pentagram.

Linie, z których będą zbudowane pentagramy, i łączący je krąg powinny mieć barwę białobłękitną i wyraźną trójwymiarową grubość, przynajmniej taką jak sznur do bielizny.

Dźgnij środek pentagramu różdżką albo ręką i zawibruj "Jahwe". [inna wymowa to: Jehowa, lub najlepiej wibrować Tetragrammaton: Jod-He-Vau-He - IHVH - Ł.K.]

Wibrując to imię, wyobraź sobie, jak wnętrze pentagramu staje się oknem otwartym na Krainę Powietrza. Za oknem powinieneś wyobrazić sobie jakiś krajobraz, który wydaje ci się "powietrzny". Jest taka sceneria, który dla mnie działa szczególnie dobrze: widok ze wzgórza, na którym stoi pewne toskańskie miasteczko. Błękit nieba jest tak intensywny, że prawie boli; sklepienie niebieskie jest tak olbrzymie i wydaje się tak wysokie, że wszystkie elementy krajobrazu - tak dzieła człowieka jak i przyrody - stają się przy nim maleńkie i nieważne. Podobnie oddziaływuje "przepastne" niebo nad amerykańską prerią. Szczegóły nie są zbyt istotne; chodzi o to, żebyś poczuł, że ten krajobraz jest przepełniony i przesycony mocą powietrza, olbrzymią, wszechprzenikającą i ulotną. Wyobraź sobie, że ta kraina ciągnie się w nieskończoność w tę stronę, w którą patrzysz.

Kiedy już dobrze zwizualizujesz krajobraz, wyobraź sobie, że przez pentagram dociera do twojego kręgu chłodny wiatr. Poczuj, jak wiatr napełnia krąg, przewiewając na wylot twoje ciało i duszę, nie omijając żadnej części ciebie. Ten wiatr wywiewa z ciebie zanieczyszczone powietrzne składniki twojej natury, zastępując je czystą mocą powietrza. Odczuwaj ten wiatr, póki nie uznasz, że jesteś już czysty i pełen mocy powietrza.

Uwaga: jeżeli nie przywołujesz, tylko odpędzasz, powinieneś zamiast tego czuć, jak wiatr wywiewa z ciebie i z kręgu niechcianą moc, zabierając ją ze sobą z powrotem na drugą stronę pentagramu. Potem powinieneś wyobrazić sobie, jak "okno" się zamyka - i postępować analogicznie dla trzech pozostałych stron świata.

Zrób chwilę przerwy, żeby popodziwiać stopień powietrzności, jaki udało ci się sprowadzić do kręgu. Poczuj związaną z tym satysfakcję i przysięgnij sobie, że następnym razem zrobisz to jeszcze lepiej. Potem przestań świadomie podtrzymywać wizualizację i jej "odczucie". Na początku będą one gasnąć, ale w miarę praktyki przekonasz się, że w kręgu do końca rytuału pozostaje wrażenie czy posmak przywołanego żywiołu.

8.

Idąc wzdłuż krawędzi kręgu, przesuń się do jego południowego skraju. Zacznij od środka wschodniego pentagramu i idąc, zatocz różdżką albo ręką białobłękitny łuk. Stań twarzą na południe i wykreśl duży pentagram. Dźgnij jego środek i zawibruj "Adonaj".

Wyobraź sobie, jak pentagram otwiera się na Krainę Ognia. Wybrany przez ciebie krajobraz powinien wywoływać wrażenie ogromnego, promieniującego gorąca, podobnego do odczuwanego na twarzy palącego ciepła Słońca, tyle że płynącego ze wszystkich stron naraz, a nie z jakiegoś konkretnego źródła. Dobra byłaby na przykład Dolina Śmierci w południe: nadchodzące ze wszystkich fale gorąca wypełniają całą dostępną przestrzeń... powietrze drży i migoce od upału, zniekształcając obraz... Albo powierzchnia Słońca - ostateczne, wykraczające poza wszystko wyobrażenie wysokiej temperatury. Krajobraz powinien ci się wydawać wypełniony po brzegi mocą ognia. Wyobraź sobie też, że rozciąga się przed tobą bez końca.

Kiedy już dobrze zwizualizujesz ten widok, poczuj, jak gorąco zaczyna napływać przez pentagram do wnętrza kręgu. Poczuj, jak napełnia krąg i ciebie, wypalając wszelkie nieczystości i pochłaniając je tak, że nie zostaje po nich nawet popiół, a zastępując je czystą mocą ognia. Podtrzymuj te wrażenia, póki nie poczujesz, że ognista moc całkiem cię już oczyściła i napełniła.

Zatrzymaj się na chwilę, żeby popodziwiać stopień powietrzności, jaki udało ci się sprowadzić do kręgu. Poczuj zadowolenie i przysięgnij sobie, że następnym razem zrobisz to jeszcze lepiej. Potem przestań świadomie podtrzymywać obrazy i wrażenia.

9.

Przejdź w prawo, na zachodni skraj kręgu, ciągnąc za sobą linię światła. Stań twarzą na zachód i nakreśl duży pentagram. Dźgnij jego środek i zawibruj "Ehje". [inna wymowa: Ehejeh - Ł.K.]

Wyobraź sobie, jak pentagram staje się oknem wychodzącym na Krainę Wody. Zwizualizuj rozciągający się za nim wodny krajobraz. Ja używam do tego celu albo nieskończonego obszaru czy oglądanego z góry oceanu o ciemnym, prawie fioletowym odcieniu niebieskiego, albo podwodnego widoku na rojącą się od ryb i gęsto zarośniętą rafę koralową, nad którą widać powierzchnię morza i przebiegające po niej fale.

Kiedy już zwizualizujesz ten krajobraz, wyobraź sobie, jak woda wlewa się z impetem do wnętrza kręgu - i do twojego wnętrza - rozpuszczając wszelkie zanieczyszczenia i rozcieńczając je, aż znikną, po czym zastępując je swoją własną czystą mocą. Odczuwaj to, póki nie uznasz, że już jesteś czysty i pełen żywiołu wody.

Zatrzymaj się na chwilę, żeby podziwiać wodę, którą sprowadziłeś do swojego kręgu. Poczuj wynikające z tego zadowolenie i pewność, że następnym razem poradzisz sobie jeszcze lepiej. Potem przestań świadomie podtrzymywać wizualizację.

10.

Poruszając się cały czas w prawo i rysując kolejną ćwiartkę kręgu, stań twarzą na północ i nakreśl duży pentagram. Dźgnij jego środek i zawibruj "AGLA".

Wyobraź sobie, jak pentagram staje się oknem wychodzącym na Krainę Ziemi. Za oknem widzisz jakiś krajobraz, który wydaje ci się w najwyższym stopniu "ziemny". Dla mnie jest to albo aksamitna, ciepła, bezkresna ciemność, albo jaskinia o ścianach pokrytych prastarymi malowidłami, albo pola uprawne, na których rosną wszelkie rodzaje zbóż i innych jadalnych roślin. Powinieneś położyć nacisk raczej na żyzność i na ukryty w ciemnościach ziemi potencjał życia niż na ziemię jako zimny, jałowy kamień.

Wyobraź sobie teraz, jak przez pentagram przechodzi moc ziemi, wypełniając sobą krąg i wnikając w twoje ciało. Ta moc sprawia, ż wszystkie obecne w tobie zanieczyszczenia stają się tak bezwładne i ciężkie, że spadają na ziemię, opuszczając twoje ciało; następnie wprowadza na ich miejsce swoją czystą postać. Odczuwaj to, póki nie uznasz, że jesteś już oczyszczony i pełen ziemi.

Tak jak poprzednio zrób chwilę przerwy i popodziwiaj żywioł ziemi, który sprowadziłeś do wnętrza kręgu. Poczuj związaną z tym satysfakcję i pewność, że następnym razem będzie jeszcze lepiej. Potem przestań świadomie podtrzymywać wizualizację.

11.

Domknij krąg, wracając na jego wschodni skraj i kreśląc białobłękitny łuk. Wróć na środek kręgu i stań twarzą na wschód.

Stojąc pośrodku kręgu, postaraj się zobaczyć wszystkie cztery krajobrazy jednocześnie i poczuć, jak skupia się na tobie napływająca przez pentagramy moc wszystkich czterech żywiołów.

12.

Powiedz "Przede mną stoi Rafael. Za mną stoi Gabriel. Po mojej prawej stronie Michael. Po mojej lewej stronie Oriel." [raczej powinno wymawiać się: Uriel - Ł.K.] Imiona archaniołów należy wibrować.

Wibrując imię anioła, powinieneś go sobie wyobrazić - jako olbrzymią postać widoczną na horyzoncie krajobrazu rozciągającego się w danej stronie świata. Powinieneś wyraźnie odbierać każdego z nich jako rozumną, samoświadomą i bardzo potężną istotę, która przybyła, aby wspomóc cię w twoim przedsięwzięciu. Krajobrazy wyobrażają naturalną, nierozumną moc żywiołów, archaniołowie - boską moc, która tymi żywiołami włada.

Ich postać powinna - w twoim pojęciu - odzwierciedlać ich władzę nad poszczególnymi żywiołami. Ja widzę ich jako postacie w szatach odpowiadającego danemu żywiołowi koloru. Rafael ma twarz o orlich rysach i jasne włosy, poruszane niewidocznym powiewem; w prawej ręce trzyma wymierzony we mnie wachlarz albo sztylet. Gabriel ma granatowoczarne włosy i ciemną cerę; wyciąga ku mnie srebrny puchar. Jego strój wygląda tak, jakby poruszał nim niewidoczny nurt. Michael ma włosy jak ogień i oczy jak płomienie, rysy odrobinę lisie i szatę, która wydaje się utkana z ognistych nici. Trzyma wymierzony we mnie płonący miecz. Oriel ma czarny lub zielony ubiór, zaokrągloną twarz barwy orzecha; w dłoni trzyma pentakl w kształcie tarczy, skierowany jedną stroną ku mnie.

Wyobraź sobie, jak każdy z archaniołów przekazuje ci swoją bronią błogosławieństwo.

13.

Stań w rozkroku, z wyciągniętymi na boki rękami i powiedz "Wokół mnie płoną pentagramy..."

Zwizualizuj, jak wszystkie cztery pentagramy i łączące je łuki rozbłyskują nagle jaskrawym światłem. Jednocześnie wyobraź sobie, jak wokół twojego ciała tworzy się piąty, równie jasny pentagram, którego wierzchołki pokrywają się mniej więcej z twoją głową, dłońmi i stopami. Pamiętaj, że ten pentagram oznacza panowanie ducha nad czterema pozostałymi żywiołami i że w ten sposób ogłaszasz, że panowanie to należy do ciebie. Spróbuj poczuć się duchem, poczuć siebie jako ducha, połączonego z czterema żywiołami, ale pozostającego ponad nimi.

Powiedz "...a pośrodku lśni sześcioramienna gwiazda!"

Wypowiadając te słowa, powinieneś odczuwać triumf i uniesienie, mieć poczucie odniesienia całkowitego sukcesu w przedsięwzięciu, jakim było przywołanie żywiołów.

Wyobraź sobie teraz, jak w powietrzu nad tobą formuje się wielki złoty heksagram tej samej średnicy co twój krąg. Z każdego wierzchołka promieniuje moc, przy czym najniższy wierzchołek pokrywa się z najwyższym wierzchołkiem poprzednio zwizualizowanego pentagramu.

Heksagram wyraża planetarne albo "niebiańskie" światy, które rozciągają się ponad krainami żywiołów. Piąty żywioł (duch, eter) to podsumowanie czy też esencja tych niebiańskich sił. Deklarując, że masz moc tego żywiołu, ogłaszasz, że jesteś wolny, że świat spraw przyziemnych nie ma nad tobą władzy, że masz prawo wkroczyć w te wyższe światy i działać w nich.
Reakcja

14.

W tym momencie inwokacja w zasadzie dobiegła końca. Skończyłeś tworzyć warunki sprzyjające nadejściu reakcji ze światła astralnego; teraz musisz dać tej reakcji szansę zajścia. Jest to niezwykle istotny element każdej inwokacji, jaką będziesz kiedykolwiek przeprowadzać; możesz otrzymać jakąś odpowiedź już w trakcie odprawiania rytuału, ale jej najważniejsza, niosąca najwięcej wiedzy, najbardziej poszerzająca świadomość część prawie zawsze przychodzi w okresie ciszy, po zakończeniu pracy.

Powinieneś teraz przestać czynnie podtrzymywać jakiekolwiek wizualizacje i przyjąć swobodną, wygodną pozycję, stojącą lub siedzącą. W ciszy otwórz się na przywołane moce, nasłuchuj ich umysłem, ciałem i aurą. Niczego nie rób, przez jakiś czas nie myśl nawet o robieniu niczego. Po prostu wchłaniaj swoje magiczne środowisko tak biernie, jakbyś był maniakiem telewizji oglądającym ulubiony serial.

Po jakimś czasie, kiedy uznasz, że wszystko, co miało się wydarzyć, już się wydarzyło, w oficjalny, uroczysty sposób zakończ rytuał.
Zamknięcie

15.

Powtórz krzyż kabalistyczny (punkty od 1 do 6)


Tekst ten zamieszczał na poprzednim forum Maestro. A ja nie chciałem go przepisywać z książki w moim wydanu ciut inaczej się niekture punkty wykonyje ale całośc i tak wyglada tak samo polecam nauczenie się tego rytuału, ta wiedza się opłaca.
Szara Eminencja
Użytkownik



Dołączył: 10 Wrz 2005
Posty: 521 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:09, 14 Wrz 2005 Powrót do góry

znam ten rytual, ja jednak najczesciej stosuje prymitywne tarcze ale niedlugo sie o servatora postaram Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
longerman
Administrator



Dołączył: 11 Wrz 2005
Posty: 876 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rybnik

PostWysłany: Śro 17:36, 14 Wrz 2005 Powrót do góry

Ja jak narazie nosze ze sobą na szyi krzyżyk i pierścień atlantów na palcu. Nie wiem czy dobrze robie ale nosze też przy sobie moje runy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Szara Eminencja
Użytkownik



Dołączył: 10 Wrz 2005
Posty: 521 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:43, 14 Wrz 2005 Powrót do góry

a czy na runie albo na pierscieniu są przeplatające sie węże??

Dobrze robisz ale mysle ze od pzedmiotow bardziej dziala tarcza sstwozona przez nas.

Krzyzykow nie nosze


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ś.p. Watislav
Administrator



Dołączył: 11 Wrz 2005
Posty: 116 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Zagłębia

PostWysłany: Śro 17:44, 14 Wrz 2005 Powrót do góry

Runy to podstawa Very Happy .


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Szara Eminencja
Użytkownik



Dołączył: 10 Wrz 2005
Posty: 521 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:46, 14 Wrz 2005 Powrót do góry

a moja runa nie dziala.

Ja stwoze sobie talizman skladający sie z jednej lub 3 run. A oto one : thurisaz
nauthiz wyryd

są dobre na rozwój i ochrone itd


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
longerman
Administrator



Dołączył: 11 Wrz 2005
Posty: 876 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rybnik

PostWysłany: Śro 17:53, 14 Wrz 2005 Powrót do góry

A ja nosze przy sobie cały futhark który wykonałem z drewna brzozy, nosze je w lnianym woreczku. Nie potrafie określić jak dobrze to wszystko działa na mnie ochronni, ale w zeszłym roku o tej poże uzyskałem nową ksywke - mumia.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Szara Eminencja
Użytkownik



Dołączył: 10 Wrz 2005
Posty: 521 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:56, 14 Wrz 2005 Powrót do góry

caly futhark w kieszeni?? Confused
Ja bym na to nie mial nerwów. To napewno nie za obrze , bo niktóre runy hamują dzialanie innych run przez co tracisz jej własciowosci.

Ja jedynie sie spotalem ze kilka osób powiedzialo : obłąkany.

Ponadto : znam dobrze caly alfabet futharku ale to juz jest inny dzial


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Solomyr
Gość





PostWysłany: Śro 20:02, 14 Wrz 2005 Powrót do góry

Wiesz dlaczego runy moga nie dzaiłać z dwuch powodów.
Albo juz zadziałały albo nie mają powodów albo nie ma takiej potrzeby żeby działa niesety jak się twozy runy należy bardzo dokładnie sprecyzowaćw jakich sytacjiach maja działać. Bo inaczej jet to powiedzmy jest ich własne działanie chrakterystczyczne dala kazdej w zależności co jej patronuje jaki bóg archetyp.
Szara Eminencja
Użytkownik



Dołączył: 10 Wrz 2005
Posty: 521 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:06, 15 Wrz 2005 Powrót do góry

polecam połozyc te runy na księzyc podczas pełni lub nowiu - nie pamietam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Solomyr
Gość





PostWysłany: Czw 17:56, 15 Wrz 2005 Powrót do góry

No nie zabardzo najpier trzeba je odpowiednio stworzyc naj lepiej wypalic.
Szara Eminencja
Użytkownik



Dołączył: 10 Wrz 2005
Posty: 521 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:09, 15 Wrz 2005 Powrót do góry

a jakie masz te ryny?? kamień, drzewo?? dyryte?? kupione??


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
longerman
Administrator



Dołączył: 11 Wrz 2005
Posty: 876 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rybnik

PostWysłany: Czw 19:34, 15 Wrz 2005 Powrót do góry

Eee czy to było pytanie do mnie ??
Jeżeli tak to mam runy z drewna brzozowego wypalone przy pomocy lupy.
Po dzisiejszym dniu w szkole jestem przekonany że świetnie działają. Nie spałem tej nocy bo robiłem remont, a tu facetka z angla nas dwugodzinnym testem powitała. Jakimś cudem przytomność odzyskałem i całkiem dobrze napisałem ( przynajmniej tak mi się wydaje ). Później na W-F jak to ja zawsze potrafie skręciłem sobie noge w kostce, nieźle bolało ale przechodziło. I dopiero jak facetka kazała się przenosić z siłowni na sale postanowiłem pójść do chigienistki do której i tak bym poszedł bo taki mam nawyk że często kontroluje mase cieła. Ta stwierdziła że musze jechać na pogotowie na przebadanie. Protestowałem ale ona razem z nauczycielem prowadzącym kolejną lekcje W-F w końcu postawili na swoim. Mojemu kumplowi z klasy kazali zawieść mnie na pogotowie. Jak tam dojechaliśmy to zauważyłem że pomimo że jakieś 10 min. wcześniej miałem poważne problemy z chodzeniem to teraz nie mam żadnych. Poczekałem aż kumpel który mnie przywiózł się oddali i stwierdziłem że skoro wszystko przeszło to jest ok i nie ma powodu tracić na pogotowiu czasu no i zabierać go tym naprawde potrzebującym. Ponieważ uprawiam po troszku Hune wiem że zawsze moge polegać na swoim niższym Ja i niejednokrotnie się o tym przekonałem choćby podczas zawodów, ale teraz jeszcze jestem na 100% pewien tego że na moje Runy które nosze przy pasie również zawsze moge polegać.

Chyba zrobiłem OffTopa więc przepraszam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Solomyr
Gość





PostWysłany: Czw 19:34, 15 Wrz 2005 Powrót do góry

Ochrone wpisane w siebie wypalone mocami rzywiołów i woli w duszy swojej pamięci i podświadomości. Natomiast fizyczne to tak kamienie jak i na swoją ochrone gdzy wiem że należy robie je na drewienie zreguły bzozowym bo strasznie lubie to drzwo. Nigdy ale to nigdy nie kupie zrobionych run.

<saksuj z dublowanego posta bo to dziwnie wyglada>
Szara Eminencja
Użytkownik



Dołączył: 10 Wrz 2005
Posty: 521 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:26, 15 Wrz 2005 Powrót do góry

nie musisz mowić.

Wiedz wyłóz swoje runy Longer na księzyc w nowiu lub pelni (nie pamietam).
Dobrze sie naladują.
Ja mimo wszystko nie nosil bym calego futharku pzy sobie. Ale off top, jest inny dzial na runy i tam zapraszam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)