Forum Tiamet Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Okultystyczne Bhp Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
dariuszi
Słuchacz



Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 88 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 1:40, 20 Gru 2006 Powrót do góry

Evan napisał:
z umysłu nic nie wypływa.
umysł pozwala ci jedynie poruszać się po świecie za pomocą zmysłów.

moc, potrzebna do rzucenia zaklęcia nie jest generowana przez twoją głowę.
jest przez nią zbierana i ukierunkowywana - tyle.

oczywiście, w pewnych przypadkach ludzie uzywają energii wytwarzanej przez ciało, które, jak wiemy wytwarza rozmaite energie.
ale wystarczy przyrównać sobie człowieczka do średnich rozmiarów wulkanu, żeby zozumieć czemu dużo wazniejsze jest by nauczyć się wykorzystywać moc zewnętrzną niż skupiać się tylko na sobie. oczywiście na sobie też trzeba umieć się skupić - ciało jest narzędziem maga i trzeba o nie dbać, stroić, czyścić, naprawiać, tak żeby z jego pomocą skuteczniej i pewniej operować siłami zewnętrznymi.


Mmm bardzo ciekawe, Evan czy mógłbyś to bardziej dokładnie nam opisac i wyjaśnic, zwłaszcza proces zbierania i ukierunkowywania mocy zewnętrzych, byłbym bardzo wdzięczny.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Evan
Moderator



Dołączył: 13 Paź 2005
Posty: 394 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: "z różnych miejsc"

PostWysłany: Czw 21:15, 04 Sty 2007 Powrót do góry

dziekuję za zwrócenie mi uwagi na ten temat.
widzę że jakiś artysta-chaota o nicku vendetta mi nawrzucał po przeczytaniu kilku
ksiażek o magii chaosu swoich teorii a ja nic o tym nie wiedziałem.


dariuszi, moje sposoby zbierania energii nie roznia sie niczym od podstawowych
psionicznych /wampirzych metod. po prostu stosuje je na wieksza skale niz do
ssania energii z drzewek ^^ a przynajmniej staram sie.


pomimo znacznych przerw w zajmowaniu sie magia, dochodze do momentu gdzie
moje dzialania magiczne zaczynaja wywierac efekt na swiat materialny w sposob
bezposredni a nie dzielem przypadku czy tez wmawiania sobie czegos.
odkryłem że to po prostu kwestia odpowiedniej ilosci odpowiednio ukierunkowanej
energii, problem czysto inzynierski.
oczywiscie moj postep rozbija sie o brak ludzi ktorzy byli by w stanie zweryfikowac
moje eksperymenty i wydac jakis sensowny komentarz.
niedawno np. przeprowadzalem badanie wykorzystania kamieni jako filtrow
magicznych dla energii z otoczenia i wyniki jakie uzyskałem były dosyć szokujące,
co przekonalo mnie o trudnosci weryfikacji działań magicznych chociażby przez
uzyskanie powtarzalności.


coż, wracając do twojego pytania oczywiście Nowa Krew zawiera jakieś informacje,
podobnie książka o psionizmie "PSIONICS BOOK" do zassania z sieci.
bez podstawowych umiejetnosci w zakresie manipulowania energia wlasnego ciala
nie ma co nawet mowic o wykorzystaniu energii zewnetrznych.
jest to bardzo monotonna nudna codzienna praktyka, jeśli jesteś młodą osobą korzystaj
z dużej ilości wolnego czasu i praktykuj, chociażby ci sie nie chciało.
potem jak już rozwinie ci się świadomość magiczna będziesz żałować każdego zaniedbania Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Śniący Nibelung
Słuchacz



Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 68 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Druga Strona Cienia

PostWysłany: Pią 1:36, 05 Sty 2007 Powrót do góry

Cytat:
pomimo znacznych przerw w zajmowaniu sie magia, dochodze do momentu gdzie moje dzialania magiczne zaczynaja wywierac efekt na swiat materialny w sposob
bezposredni a nie dzielem przypadku czy tez wmawiania sobie czegos.
odkryłem że to po prostu kwestia odpowiedniej ilosci odpowiednio ukierunkowanej
energii, problem czysto inzynierski.


Właśnie nie jestem pewiem, czy to kwestia energii, czy odpowiedniego stanu umysłu. Był czas, że potrafiłem znacząco wpływać na rzeczywistość, ale nie czułem, że robię to za pomocą energii. Skłaniałbym się bardziej ku teorii, iż wiara przepuszczona przez pryzmat woli ogniskuje się na konkretnym pragnieniu, które ma swoje ujście w rzeczywistości. Jaka jest w tym rola energii? Myślę, że jako taka nie bierze udziału w tym procesie. Wyobraźnia + Wiara + Wola + Koncentracja = Moc, ale NIE Energia. Chyba, że założymy, iż energia i moc jest jednym i tym samym. Wtedy Twoja hipoteza w kontekście mojej wypowiedzi byłaby słuszna.

Pozdrawiam
Z Drugiej Strony Cienia


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Evan
Moderator



Dołączył: 13 Paź 2005
Posty: 394 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: "z różnych miejsc"

PostWysłany: Pią 1:42, 05 Sty 2007 Powrót do góry

Śniący Nibelung napisał:

Właśnie nie jestem pewiem, czy to kwestia energii, czy odpowiedniego stanu umysłu. Był czas, że potrafiłem znacząco wpływać na rzeczywistość, ale nie czułem, że robię to za pomocą energii. Skłaniałbym się bardziej ku teorii, iż wiara przepuszczona przez pryzmat woli ogniskuje się na konkretnym pragnieniu, które ma swoje ujście w rzeczywistości. Jaka jest w tym rola energii? Myślę, że jako taka nie bierze udziału w tym procesie. Wyobraźnia + Wiara + Wola + Koncentracja = Moc, ale NIE Energia. Chyba, że założymy, iż energia i moc jest jednym i tym samym. Wtedy Twoja hipoteza w kontekście mojej wypowiedzi byłaby słuszna.


wiara to rodzaj energii emocjonalnej
wola tez (mniej wiecej)
koncentracja to skupienie jej.

przyjmijmy, z pewnym uproszczeniem ze moc =~ energia.
a dokladniej posiadana moc to energia jaka jestesmy w stanie skupic na wywolanie zmian w rzeczywistosci, i wtedy


nasze podejscia zaczynaja byc podobne.


ja po prostu kiedy nabrałem dystansu do magii porzuciłem "mistycyzm" coby w tym nie ugrzęznąć i uprościłem
sposób opisywania świata do zbioru procesów przemian jednych odmian energii w drugie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
dariuszi
Słuchacz



Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 88 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:04, 05 Sty 2007 Powrót do góry

Evan napisał:
Cytat:
przyjmijmy, z pewnym uproszczeniem ze moc =~ energia.
a dokladniej posiadana moc to energia jaka jestesmy w stanie skupic na wywolanie zmian w rzeczywistosci, i wtedy


Dzięki Evan,
teraz wiem o co w tym chodzi. Nie teoretyzowac, tylko praktykowac, praktykowac i jeszcze raz praktykowac. Skupic sie tylko na wywołaniu porządanej zmiany w rzeczywistosci. A to czy w tym zjawisku na wiekszy udział energia, wiara czy wola nie ma juz chyba dla mnie wiekszego znaczenia. Jedynym wyznacznikiem bedzie dla mnie tylko realny, namacalny sukces moich magicznych działań.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Śniący Nibelung
Słuchacz



Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 68 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Druga Strona Cienia

PostWysłany: Pią 14:34, 05 Sty 2007 Powrót do góry

Cytat:
wiara to rodzaj energii emocjonalnej


To zależy jak zdefiniujemy samą energię. Bo może być ona zbiorem cząstek astralnych o takim samym ładunku emocjonalnym (wtedy cytowana przeze mnie wypowiedź jest słuszna), lub może też być rodzajem unikalnej, życiowej siły, która urzeczywistnia wszelkie magiczne działania (wtedy to już nie jest wiara). Ja osobiście uważam, że pierwsza teoria ma dla nas większe zastosowanie, więc do się przychylam.

Cytat:
koncentracja to skupienie jej.


Tak... Właśnie koncentracja jest tą soczewką ogniskującą wolę, wiarę i wyobraźnię w jeden strumień, który jak uprzednio ustaliliśmy - nazwaliśmy energią =~ mocą.

[quote]ja po prostu kiedy nabrałem dystansu do magii porzuciłem "mistycyzm" coby w tym nie ugrzęznąć

Mistycyzm to bardzo szerokie określenie. Jeśli przyjmiemy, że mistycyzm jest doświadczaniem boga to faktycznie można w tym łatwo ugrzęznąć i tudzież popaść nawet w pychę. Mistykowi do cynika jest bardzo blisko. :]

Cytat:
uprościłem sposób opisywania świata do zbioru procesów przemian jednych odmian energii w drugie.


Mi bardzo pomogły książki Carlosa Castanedy w usystematyzowaniu struktury odrębnej rzeczywistości.

Pozdrawiam
Z Drugiej Strony Cienia


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Evan
Moderator



Dołączył: 13 Paź 2005
Posty: 394 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: "z różnych miejsc"

PostWysłany: Pią 16:09, 05 Sty 2007 Powrót do góry

Śniący Nibelung napisał:
Cytat:
wiara to rodzaj energii emocjonalnej


To zależy jak zdefiniujemy samą energię. Bo może być ona zbiorem cząstek astralnych o takim samym ładunku emocjonalnym (wtedy cytowana przeze mnie wypowiedź jest słuszna), lub może też być rodzajem unikalnej, życiowej siły, która urzeczywistnia wszelkie magiczne działania (wtedy to już nie jest wiara). Ja osobiście uważam, że pierwsza teoria ma dla nas większe zastosowanie, więc do się przychylam.

wiara wywołuje emocje, emocje wywołują efekt fizjologiczny (chyba nie ulega wątpliwości), efekt fizjologiczny działa w drugą stronę - odpowiednio pobudzone ciało fizyczne wytwarza odpowiednie do pobudzenia energie astralne. wiemy że aura zmienia się wraz ze zmianą nastrojów prawda?
efekt jest czysto astralnofizjologiczny jeśli można użyc takiego przewrotnego terminu.

Śniący Nibelung napisał:
Cytat:
koncentracja to skupienie jej.


Tak... Właśnie koncentracja jest tą soczewką ogniskującą wolę, wiarę i wyobraźnię w jeden strumień, który jak uprzednio ustaliliśmy - nazwaliśmy energią =~ mocą.

dokładnie.
weźmy przykład opisanej przez ciebie bomby energetycznej.
nie kwestionuje założen i efektu bo z doświadczenia potrafie powiedzieć ze ma to prawo działać

ale Smile


ja poszukuję efektu energetycznego który ma być

natychmiastowy i stabilny

niezależny od mojego stanu psychicznego

oraz łatwowywływalny, ponieważ jest to coś czego potrzebuję do mojej magii.
twoja metoda, użyje porównania, jest jak stanie naprzeciw zamkniętych drzwi i dobieranie właściwego klucza do zamku, by je otworzyć.
podejście jakościowe, słuszne i skuteczne dla znanych nam operacji magicznych.

moje badania, to stanie naprzeciwko wielu zamkniętych drzwi, o których nie wiem gdzie jest klamka i zamek, a dobieranie klucza zabrało by mi całe życie

nie mam na to czasu

używam zatem "brute force solution", idę po prostu na ilość uwolnionej energii by wywalić te drzwi z zawiasów.
potem będę się bawił w dopieszczanie metod. najpierw muszę sprawić żeby zadziałały.


Śniący Nibelung napisał:
Cytat:
ja po prostu kiedy nabrałem dystansu do magii porzuciłem "mistycyzm" coby w tym nie ugrzęznąć

Mistycyzm to bardzo szerokie określenie. Jeśli przyjmiemy, że mistycyzm jest doświadczaniem boga to faktycznie można w tym łatwo ugrzęznąć i tudzież popaść nawet w pychę. Mistykowi do cynika jest bardzo blisko. :]

dokładnie

Śniący Nibelung napisał:
Cytat:
uprościłem sposób opisywania świata do zbioru procesów przemian jednych odmian energii w drugie.


Mi bardzo pomogły książki Carlosa Castanedy w usystematyzowaniu struktury odrębnej rzeczywistości.

nie czytam książek o magii od pewnego czasu, chyba od wtedy jak przeczytałem A.E.Waite "book of ceremonial magic".
polecam, jak dotrwasz do komentarzy autora na temat niektórych metod to pewnie zrozumiesz Wink


ps.
dariuszi napisał:

Jedynym wyznacznikiem bedzie dla mnie tylko realny, namacalny sukces moich magicznych działań.

jak tak dalej pójdzie zostaniemy przyjaciółmi Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Śniący Nibelung
Słuchacz



Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 68 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Druga Strona Cienia

PostWysłany: Pią 18:17, 05 Sty 2007 Powrót do góry

Cytat:
wiara wywołuje emocje, emocje wywołują efekt fizjologiczny (chyba nie ulega wątpliwości), efekt fizjologiczny działa w drugą stronę - odpowiednio pobudzone ciało fizyczne wytwarza odpowiednie do pobudzenia energie astralne. wiemy że aura zmienia się wraz ze zmianą nastrojów prawda? efekt jest czysto astralnofizjologiczny jeśli można użyc takiego przewrotnego terminu.


Z tego, co wyczytałem tu i ówdzie świat astralny jest odzwierciedleniem ludzkich emocji. Zgodzę się, że wiara wywołuje emocje, ale te z kolei oddziałowują na świat astralny, który to jest fundamentem dla zmian zachodzących w rzeczywistości. Ciało fizyczne nie gra tutaj żadnej roli. Owszem, wpływając na ciało fizyczne (np. za pomocą medytacji, bądź relaksacji) pobudzamy ośrodki energetyczne. Ale uważam, że za pomocą wiary wpływa się bezpośrednio na system energetyczny - bez udziału ciała fizycznego.

Cytat:
ja poszukuję efektu energetycznego który ma być

natychmiastowy i stabilny

niezależny od mojego stanu psychicznego


Rozumiem co masz na myśli, ale obawiam się, że to mrzonka. Też kiedyś próbowałem uzyskać taki stan umysłu, a kiedy dopiąłem swego to okazało się, że efekty, które uzyskałem są czystą imaginacją. Dla mnie oczywiście istniały i potrafiłem natychmiastowo zmieniać rzeczywistość podług własnej woli, ale tylko w sferze własnego postrzegania. Natomiast natychmiastowy i stabilny efekt energetyczny można uzyskać za pomocą umiejętnej manipulacji, bądź sztuką iluzji. Mówią, że cel uświęca środki.

Cytat:
moje badania, to stanie naprzeciwko wielu zamkniętych drzwi, o których nie wiem gdzie jest klamka i zamek, a dobieranie klucza zabrało by mi całe życie


Gwarantuję Ci, że sforosowanie tych drzwi również zajmie Ci całe życie. A wszelkie doświadczenia mistyczne i sukcesy magiczne to tylko zaglądanie przez dziurkę od klucza. Albo jest jeszcze inaczej. Kiedy już uda Ci się otworzyć drzwi po wielu próbach to z przykrością odkrywasz, że masz przed sobą następne drzwi i tak w kółko.

Cytat:
używam zatem "brute force solution", idę po prostu na ilość uwolnionej energii by wywalić te drzwi z zawiasów.
potem będę się bawił w dopieszczanie metod. najpierw muszę sprawić żeby zadziałały.


Potem nie widziałbyś już celu w dopieszczaniu metod. Oczywiście zależy, co oznaczają dla Ciebie owe drzwi. Mnie się skojarzyło z huxleyowską bramą percepcji. Człowiek, który ją otworzy widzi rzeczy takie jakimi są naprawdę - nieskończonymi.
Ale może się też okazać (jak wspomniałem powyżej), że za owartą bramą napotkasz następną, a gdy i tą uda Ci się otworzyć, pojawi się nowa.

Cytat:
nie czytam książek o magii od pewnego czasu, chyba od wtedy jak przeczytałem A.E.Waite "book of ceremonial magic".


Magia ceremonialna to wyższa szkoła jazdy. Nie mam ku temu cierpliwości, ani ochoty.

Pozdrawiam
Z Drugiej Strony Cienia


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Evan
Moderator



Dołączył: 13 Paź 2005
Posty: 394 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: "z różnych miejsc"

PostWysłany: Pią 21:44, 05 Sty 2007 Powrót do góry

Śniący Nibelung napisał:

Z tego, co wyczytałem tu i ówdzie świat astralny jest odzwierciedleniem ludzkich emocji. Zgodzę się, że wiara wywołuje emocje, ale te z kolei oddziałowują na świat astralny, który to jest fundamentem dla zmian zachodzących w rzeczywistości. Ciało fizyczne nie gra tutaj żadnej roli. Owszem, wpływając na ciało fizyczne (np. za pomocą medytacji, bądź relaksacji) pobudzamy ośrodki energetyczne. Ale uważam, że za pomocą wiary wpływa się bezpośrednio na system energetyczny - bez udziału ciała fizycznego.

nie do końca.
emocje to efekt hormonalny.
nie wiem czy interesowałeś się jak to wygląda od strony biochemicznej, ale ja tak i powiem ci że ciało jest nie do pominięcia.

to jak przeżywasz emocje, na jakim są poziomie, i tak dalej, zależy od stanu ciała fizycznego i nic na to nie poradzimy. trzeba po prostu dbać o nie "w zdrowym ciele zdrowy duch".


Śniący Nibelung napisał:
Rozumiem co masz na myśli, ale obawiam się, że to mrzonka. Też kiedyś próbowałem uzyskać taki stan umysłu, a kiedy dopiąłem swego to okazało się, że efekty, które uzyskałem są czystą imaginacją. Dla mnie oczywiście istniały i potrafiłem natychmiastowo zmieniać rzeczywistość podług własnej woli, ale tylko w sferze własnego postrzegania. Natomiast natychmiastowy i stabilny efekt energetyczny można uzyskać za pomocą umiejętnej manipulacji, bądź sztuką iluzji. Mówią, że cel uświęca środki.

otóż właśnie dlatego jest tak ważne aby mieć kogoś kto potrafi skomentować twoją pracę.
ja wiem o co ci tutaj chodzi, obserwowałem jak w mrzonki wpadali inni i samemu również mi się to przytrafiło.

jednakże jest metoda żeby sprawdzić czy ktoś ma umiejętności czy tylko tak mu się wydaje. podejrzewam że autorzy tego eksperymentu nigdy nie byli by w stanie przewidzieć jak wielkie konsekwencje może on mieć dla przyszłości magii jako takiej.

Śniący Nibelung napisał:

Gwarantuję Ci, że sforosowanie tych drzwi również zajmie Ci całe życie. A wszelkie doświadczenia mistyczne i sukcesy magiczne to tylko zaglądanie przez dziurkę od klucza.

co to za negatywna sugestia? Razz

Śniący Nibelung napisał:
Albo jest jeszcze inaczej. Kiedy już uda Ci się otworzyć drzwi po wielu próbach to z przykrością odkrywasz, że masz przed sobą następne drzwi i tak w kółko.

no nie wiem ^_^ zależy co spodziewasz się znaleźć za tymi drzwiami.


Śniący Nibelung napisał:
Potem nie widziałbyś już celu w dopieszczaniu metod. Oczywiście zależy, co oznaczają dla Ciebie owe drzwi. Mnie się skojarzyło z huxleyowską bramą percepcji. Człowiek, który ją otworzy widzi rzeczy takie jakimi są naprawdę - nieskończonymi.
Ale może się też okazać (jak wspomniałem powyżej), że za owartą bramą napotkasz następną, a gdy i tą uda Ci się otworzyć, pojawi się nowa.

dla mnie za tymi drzwiami ma być rozwiązanie problemu bezpośredniego manipulowania materią przy użyciu metod magicznych. nie wiem czy mi się uda, ale jeśli tak to będzie zupełnie inny wymiar magii niż do tej pory był stosowany.


Śniący Nibelung napisał:
Magia ceremonialna to wyższa szkoła jazdy. Nie mam ku temu cierpliwości, ani ochoty.

ta książka to złośliwy komentarz na temat magii ceremonialnej i otaczających ja legend, ale przede wszystkim - celne spostrzeżenia na temat samych magów i ich postępowania.

masz fragment na zachęte:
The first impossibility required of the adept in Black Magic is therefore that he should love God before he bewitches his neighbour; that he should put all his hopes in God before he makes pact with Satan; that, in a word, he should be good in order to do evil.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Śniący Nibelung
Słuchacz



Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 68 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Druga Strona Cienia

PostWysłany: Sob 1:04, 06 Sty 2007 Powrót do góry

Cytat:
,,Wiara jest srodkiem do celu, a nie celem samym w sobie''

,,Nic nie jest prawda, wszystko jest dozwolone''


To są tylko frazesy, z których tak naprawdę wynika tyle, co sam sobie dopiszesz. Popełniasz duży błąd skupiając się na słowach, bo są one mocno ograniczone.

Cytat:
Z tych dwóch cytatów wiecej wynika niz z wszystkich postów napisanych na tym forum pomnozonych przez osiem.


Równie dobrze mogę powiedzieć, że więcej wynika z słów Jezusa:Bo zaprawdę powiadam wam: jeśli będziecie mieć wiarę jak ziarnko gorczycy, powiecie tej górze: "Przesuń się stąd tam" i przesunie się. I nic niemożliwego nie będzie dla was.
Mt 17,20 niż z powyższych dwóch cytatów Wink

Cytat:
zrozumienie ich sensu daje wiecej niz 20lat braktyk okultystycznych:P


Biedny człowiek Laughing

P.S Zdaje się, że Longer usunął poprzednie wpisy. Nic nie szkodzi. Cytowana przeze mnie wypowiedź pochodzi od Niebieskiego i mówi sama za siebie Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
sosnowiczanin
Użytkownik



Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 164 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:05, 06 Sty 2007 Powrót do góry

no, usunął, i ja ciągle nie wiem o czym piszecie 'stabilny efekt energetyczny'


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Evan
Moderator



Dołączył: 13 Paź 2005
Posty: 394 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: "z różnych miejsc"

PostWysłany: Sob 12:11, 06 Sty 2007 Powrót do góry

stabilny efekt energetyczny, to doprowadzenie energii o znanej i stałej... "barwie" i o w miarę stałym natężeniu.

dajmy na to jak zasilasz servitora potrzebujesz stabilnego źródła energii, a nie takiego co raz daje zielone, raz czerwone, a raz nic, albo niewiadomo co.

wszystko zalezy od ilosci energii jakiej potrzebujesz. dla malych ilosci bardzo latwo skombinowac stabilne zasilanie, dla servitora ktory dajmy na to ma poziom energetyczny czlowieka - juz nie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
dariuszi
Słuchacz



Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 88 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:31, 06 Sty 2007 Powrót do góry

Evan napisał:
stabilny efekt energetyczny, to doprowadzenie energii o znanej i stałej... "barwie" i o w miarę stałym natężeniu.

dajmy na to jak zasilasz servitora potrzebujesz stabilnego źródła energii, a nie takiego co raz daje zielone, raz czerwone, a raz nic, albo niewiadomo co.

wszystko zalezy od ilosci energii jakiej potrzebujesz. dla malych ilosci bardzo latwo skombinowac stabilne zasilanie, dla servitora ktory dajmy na to ma poziom energetyczny czlowieka - juz nie.


Mów człowieku mów. Wiecej. Już od dwóch miesiecy próbuje zrobic serwitora i nie moge go odpalic. Chetnie sobie poczytam i potestuje. No mów, mów jak najwięcej.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Evan
Moderator



Dołączył: 13 Paź 2005
Posty: 394 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: "z różnych miejsc"

PostWysłany: Sob 15:37, 06 Sty 2007 Powrót do góry

napisz mi na priva swoja technike. zobaczymy czy bede w stanie odpisac cos konstruktywnego.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
sosnowiczanin
Użytkownik



Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 164 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:13, 06 Sty 2007 Powrót do góry

dużo energii, dużo kłopotów Smile
nie czuje sie kompetentnym, moje mysli krążą wokół odpowiedniej linkacji, kotwicom.
mag chaosu mógłby zas napisać:
problem z magią chaosu ? jest jeden ratunek ! więcej magii chaosu !

hehe co w tym przypadku oznaczałoby serwitory pomocnicze.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)