Forum Tiamet Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Servitory Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Irranus
Moderator



Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 424 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Za rogiem Czeluści

PostWysłany: Pią 16:29, 10 Lis 2006 Powrót do góry

Doriel rozdwojenie jaźni ma się nijak do servitora i jego "buntu", który (niestety rozczaruje Cię M1k3) jest niemożliwy, no chyba że takie będzie miał zadanie, lecz to już jest inna historia...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
M1k3
Gość





PostWysłany: Pią 19:40, 10 Lis 2006 Powrót do góry

Rozczarowujesz? To chyba dobrze, że się nie mogą zbuntować :]
Niebieski
Gość





PostWysłany: Pią 20:53, 10 Lis 2006 Powrót do góry

longerman napisał:
Tak przy okazjii Doriel prosiłbym o wyjaśnienie wszystkim pojęcia cenzora.

Za prawde powiadam wam, że wszyscy skończymy w psychiatryku. Serdecznie zapraszam. Mr. Green


Cenzor (censor – l.mn. censores) – urzędnik w republikańskim Rzymie wybierany wraz z kolegą (cenzorów było dwóch) na okres 18 miesięcy raz na 5 lat przez komicja centurialne. Urząd cenzorów powołano w 443 r. p.n.e. i początkowo wybierano ich w nieregularnych odstępach wynoszących od trzech do dwunastu lat.

Do obowiązków cenzorów należało sporządzenie spisu obywateli rzymskich i ich majątku (agere censum) i przypisanie ich do właściwego tribus i centurii. Jednocześnie cenzorzy ustalali listę senatorów (lectio senatus) na następną kadencję. Prowadzili spis ich majątków i kontrolowali wydatki państwa na cele publiczne, określali koszty prowadzenia wojen i rozbudowy armii. Ustalali również listę ekwitów. Drugim zakresem obowiązków cenzorów była tzw. cura morum, czyli czuwanie nad moralnością obywateli. W schyłkowym okresie republiki rzymskiej urząd cenzora stracił na znaczeniu, by zniknąć całkowicie po utworzeniu cesarstwa. Dopiero cesarz Klaudiusz w pewnym sensie reaktywował jego znaczenie, jako jeszcze jeden atrybut władzy cesarskiej.

To jest definicja nr 1(na podstawie Wikipedii)

Cenzor jest czymś w rodzaju blokady blokującej nasza wolę. A działa mniej wiecej na takiej zasadzie:
Odprawiasz jakis ryt, jednak efektywne działanie wydaje Ci sie nieprawdopodobne. - to jest właśnie cenzor.

definicja 2(Na podstawie własnych przemyśleń)
M1k3
Gość





PostWysłany: Pią 20:55, 10 Lis 2006 Powrót do góry

Hmm czyli coś w rodzaju sceptyzmu? Dobrze zrozumiałem?
Niebieski
Gość





PostWysłany: Pią 20:56, 10 Lis 2006 Powrót do góry

Chyba z dupy troche te moje przemyslenia<lol>

Jak jestes sceptykiem to po co Ci magia?
sosnowiczanin
Użytkownik



Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 164 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 2:16, 11 Lis 2006 Powrót do góry

o własnie każdy z nas ma w sobie takiego sceptyka, podświadomie, został on zakorzeniony przez wpływ społeczeństwa....
przemyslenia jak przemyślenia, nie ma sesnu brac ich powaznie, dla mnie są wporzo.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Doriel
Słuchacz



Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 51 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Sob 13:41, 11 Lis 2006 Powrót do góry

longerman napisał:
Tak przy okazjii Doriel prosiłbym o wyjaśnienie wszystkim pojęcia cenzora.

Za prawde powiadam wam, że wszyscy skończymy w psychiatryku. Serdecznie zapraszam. Mr. Green


Cenzor to nazwa blokady naszego umysłu przeciwko działaniom, które jak nam sie wpajano od dziecinstwa nie moga miec miejsca. Dokładnie chodzi tu o blokowanie tego co MY moglibysmy zrobic. Jesli chodzi o działanie na nasze postrzeganie swiata to czesto łapie sie przez Cenzora tzw "punkty obłedu" (wiem ze to terminologia z jakiejs gry, ale nadaje sie doskonale do opisania zjawiska). Przejawia sie to tym, ze mozna nawet zapomniec ze widziało sie jakies zjawisko, które przekracza ramy tego co "normlane".
Cenzor czesto jest nazywany CHoronzonem, ale uwazam ze to niezupełne to samo. A o Choronzonie niech Wam jakis mroczny Chaota napisze Wink

Irranus napisał:
Doriel rozdwojenie jaźni ma się nijak do servitora i jego "buntu", który (niestety rozczaruje Cię M1k3) jest niemożliwy, no chyba że takie będzie miał zadanie, lecz to już jest inna historia...


No no... Widze ze ktos tutaj nie zna sie chyba za bardzo na psychologii. Servitor moze sie uatonomicznić. Kiedy to się dzieje? Kiedy mag wkręca sobie ze servitor jest na równi z nim, ze nie ma układu pan-sługa, oraz gdy mag tworzy servitorów za duzo, nastepuje rozfragmentowanie osobowości, gdzyz nie potrafi ona utrzymac sie z tylu fragmentów jako integralna całosc. Mowiąc prosto mag dostaje swira, a servitory albo giną, albo robia juz sobie co chca, bo zeswirowany Wink umysl juz ich raczej nie trzyma Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Niebieski
Gość





PostWysłany: Sob 19:39, 11 Lis 2006 Powrót do góry

Servitor jest integralna czescia całosci i nie moze sobie odejsc, poza tym jesli stawiasz na rowni siebie i serwitora to sam jestes servitorem i nie ma mowy o buncie tylko o rownorzednych prawach<lol>
Siergiej
Użytkownik



Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 149 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:57, 11 Lis 2006 Powrót do góry

Niebieski napisał:
jesli stawiasz na rowni siebie i serwitora to sam jestes servitorem
Laughing niezupełnie


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Doriel
Słuchacz



Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 51 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Sob 20:03, 11 Lis 2006 Powrót do góry

Niebieski napisał:
Servitor jest integralna czescia całosci i nie moze sobie odejsc, poza tym jesli stawiasz na rowni siebie i serwitora to sam jestes servitorem i nie ma mowy o buncie tylko o rownorzednych prawach<lol>


Ja tu mowie o błędnym podejsciu, ktorego czasem trudno sie ustrzec, wiesz niebieski moze to Ty jestes taki wypasiony Wink ze Twoja podswiadomosc jest całkowicie kontrolowana Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
dariuszi
Słuchacz



Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 88 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:25, 11 Lis 2006 Powrót do góry

Mam problem, prosze o porade. Wczoraj robiłem swojego pierwszego serwitora i nic, kompletnie nic. Robilem go dokładnie wedle zamieszczomych w tym forum opisów. Co wiecej dokladnie go zaplanowałem, przez ponad twa tygodnie zbierałem mysli i energie. A po całym procesie nic, nie czuje obecności tego serwa, właściwie go nie ma. Czy Wy też na początku mieliście podobny problem, chociaż ja właściwie nie wiem co mogłem zrobic źle. Proszę o poradę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
dariuszi
Słuchacz



Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 88 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:20, 13 Lis 2006 Powrót do góry

Dobra już nie trzeba sam zrozumiałem co robie żle. w skrócie to wystawiłem d..e przed szerzeg, nie potrafie dobrze wejśc w trans a biorę sie za robienie servitora. Dzisiaj rano podczas medytacji nieświadomie wszedłem w trans, szkoda tylko że wystraszyłem się tego co się ze mną dzieje i z niego szybko wyszedłem, ale dzieki temu mam porównanie co jest transem a co nie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Niebieski
Gość





PostWysłany: Pon 18:24, 20 Lis 2006 Powrót do góry

Po co Ci servitor?? Biją Cie w sqqql? ehhhh
dariuszi
Słuchacz



Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 88 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:29, 20 Lis 2006 Powrót do góry

"Po co Ci servitor?? " Shocked Shocked Shocked


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Niebieski
Gość





PostWysłany: Pon 20:31, 20 Lis 2006 Powrót do góry

Dokładnie takie pytanie zadałem. Jestes bardzo błoskotliwy : )
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)