Chaoci - kim/czym są

Cytat:

aha i chaoci nie praktykują bo sa zajęci zadawaniem gupich pytan na elfich forach Very Happy

Widziałem cię na innych forach i szybko stamtąd wylatywałaś za pisanie głupich postów, a chaoci na zlotach mają z tobą dobrą zabawę. Laughing

Cytat:

Pytanie to kieruje do chaotów macie swoje świątynie?? jakieś przyrządy?? szaty (jakie) opowiedzcie coś o waszej praktyce magicznej.

Chaoci to ludzie, którzy zajmują się tylko sobą a jeśli kogos potrzebuję to tylko do magii miłości. Celebrują swoje ego i swoje "ja" i nic ich wiecej nie obchodzi.
Uważają siebie za elitę magów, a pozostałych uważają za elfy. Uwazaja siebie za najlepszych, niemalże za bogów, a prezentują sobą bardzo niski poziom kultury i wiedzy. Nadrabiają to arogancją i pogardą dla innych ludzi.

Cytat:

(hhahah pomyslałam sobie ze Calista-przenajwiętsza jak nic dała by mi za to bana Very Happy)

Pani Doriel ma siebie za chaotkę i właśnie prezentuje to o czym pisałem powyżej. Jeszcze trochę i nie bedziesz miała gdzie pisać.

Są chaoci i Magowie Chaosu.

Vega napisał:

Chaoci to ludzie, którzy zajmują się tylko sobą a jeśli kogos potrzebuję to tylko do magii miłości. Celebrują swoje ego i swoje "ja" i nic ich wiecej nie obchodzi.
Uważają siebie za elitę magów, a pozostałych uważają za elfy. Uwazaja siebie za najlepszych, niemalże za bogów, a prezentują sobą bardzo niski poziom kultury i wiedzy. Nadrabiają to arogancją i pogardą dla innych ludzi.

Taki jest stereotyp, i taka jest większość, ale nie moge zgodzić sie z tym, ze wszyscy tacy są. Zachowują sie tak głównie ci którzy przegrali walkę z samym sobą i poddali sie wlasnemu ego.

Cytat:

Taki jest stereotyp, i taka jest większość, ale nie moge zgodzić sie z tym, ze wszyscy tacy są. Zachowują sie tak głównie ci którzy przegrali walkę z samym sobą i poddali sie wlasnemu ego.

Masz rację, ale ja nie generalizuję. Nie każdy może iść ścieżką chaosu, a to dlatego, że jest za słaby i o tych przypadkach piszę, o tych przegranych.

Na jednych z forów taką charakterystykę chaoty znalazłem :

"Przychodzi chaota do Boga;

- Jesteś chaotą ? - pyta Bóg
- Nie, nie jestem chaotą - odpowiedział chaota
-To kim jesteś skoro nie chaotą ? - dopytuje się Bóg, który myslał ,ze wszystkow wie , a tu taka wtopka.
- Jestem Bogiem - odpowiada z arogancją chaota, podnasząc dumnie do góry głowę.
- Bogiem? To ja jestem Bogiem, bo Bóg jest tylko jeden....a chcesz mi dorównać , to winieneś kochać wszystkich jak ja kocham, a Ty kochasz tylko siebie, wiec nie mów mi, że jesteś Bogiem - odpowiedział Bóg z lekka złością
- Bedę tym kim zapragnę być i bedę robił co będę chciał i będę mówił co będe chciał - odpowiedział wyniośle chaota.

Bóg się wkur...ł lekko, ale Bóg jak to Bóg, zawsze miłosciwy i kocha swoje dzieci , nawet chaotów. Spojrzał z miłoscią na chaotę i powiedział :

- Jak chcesz być Bogiem to bądż dla siebie Bogiem, jak chcesz kochać siebie to kochaj siebie, jak chcesz kochac innych to kochaj innych czyli " rób co chcesz".

I tak się też stało jak powiedział Bóg : chaota kocha wszystkich i kocha się ze wszystkimi. kobietami i mężczyznami, nawet kocha siebie, onanizując się przed lustrem.

autor: Simisti"

żródło

Hehehee, dobrze scharakteryzowane dążenie niektórych do boskości i jednocześnie objawianie pogardy dla innych. To właśnie główna cecha tych jednostek o których także pisze Eva.

Tylko rola Boga w tym cytacie mocno ograniczona i naciągnięta, a gdzie dekalog?

Irranus napisał:

Tylko rola Boga w tym cytacie mocno ograniczona i naciągnięta, a gdzie dekalog?

Hehehe, będąc na forach chaockich zauwazyłem, że niektórzy choaci właśnie tak siebie postrzegają. Równi bogu, a o dalszą częsć, czyli dekalog trzeba poprosić autora tego dialogu, może dopisze ciąg dalszy. Laughing

Oni są na samym początku drogi, a zachowują sie jakby byli na końcu, zostali juz oswieceni i są na równi z bogiem. Taka jez wiekszasc chaotów którzy obrazaja wszytskich w kolo uwazajac sie za najlepszych.

Bycie chaota nie przeszkadza mi w tym, zeby szanowac inne systemy, to ze cos odrzucam, nie oznacza, ze jest to bezwartosciowe, tylko ze dla mnie istnieje inna latwiejsza droga do uzyskania tego samego celu.

Szkoda, ze tak niewielu to rozumie...

,,Chaoci to ludzie, którzy zajmują się tylko sobą a jeśli kogos potrzebuję to tylko do magii miłości.''

Do magii miłosci(wtf?)wcale nie potrzebni są ludzie, zawsze można wykorzystać psa, świnkę morską i wiele innych milutkich zwierząt. O gumowych lalach nie wspominając.

,,Celebrują swoje ego i swoje "ja" i nic ich wiecej nie obchodzi.''

Osoby wtajemniczone w arkany MC:
a)wybuchają smiechem
b)mają to w dupie
c)smucą sie nad losem, który spotka autora owych słów

,,Uważają siebie za elitę magów, a pozostałych uważają za elfy. Uwazaja siebie za najlepszych, niemalże za bogów, a prezentują sobą bardzo niski poziom kultury i wiedzy. Nadrabiają to arogancją i pogardą dla innych ludzi.''

Zaprawdę magów chaosu można zaliczyć do elity okultystycznej, jako że z fanatyczną determinacją praktykują najświętszą sztukę. nie wahają się poświecić całego życia na praktykę magyi. A jeśli chodzi o wiedze to proponuje zajrzeć na Fnord, technomante; przeczytać kilka ksiązek autorstwa magów chaosu(psychonauta, pseudomonicon, magia chaosu)

Za elfy uważa się idotów którzy:
a)napierdalających psi ballami, świetlistymi włóczniami itp
b)składających biedronki w ofierz, pochłaniających bogów
c)inne symptomy swiadczące o skrajnie wysokiej wartości

(tymczasem lece na ognisko Xd. cdn)

,,i taka jest większość, ale nie moge zgodzić sie z tym, ze wszyscy tacy są.''

Może jakieś konkrety Eva?

,,Oni są na samym początku drogi, a zachowują sie jakby byli na końcu, zostali juz oswieceni i są na równi z bogiem. Taka jez wiekszasc chaotów którzy obrazaja wszytskich w kolo uwazajac sie za najlepszych.''

jw.

,,Bycie chaota nie przeszkadza mi w tym, zeby szanowac inne systemy, to ze cos odrzucam, nie oznacza, ze jest to bezwartosciowe, tylko ze dla mnie istnieje inna latwiejsza droga do uzyskania tego samego celu.''

Ja nazywam rzeczy po imieniu i kiedy widzę, że ktoś ,,jedzie z warszawy do łodzi przez paryż'' to nie zawaham sie nazwać go idiotą(no chyba, że podziwia widoki Razz

)

"Może jakieś konkrety Eva?"

Nie mam zamiaru jechac po osobach, jesli chodzilo ci o konkretnych ludzi.

"jw."

Wydaje mi sie że posiadanie wszystkiego "koło pały" i sranie na wszystko wkoło, a co dopiero pisanie o tym wkoło jest równie bezsensowne co bawienie sie w psiballe. Jeśli ma sie naprawde wszystko "koło pały" to ma sie w dupie ludzi którzy mają jakieś wątpliwości, nie prubuje sie ich o tym przekonywać, a nawet chociażby dawać im to do wiadomości.

Poza tym jakby na to nie spojżeć człowiek nigdy nie jest wolny, więc mówienie że sra sie na wszystko jest albo okłamywaniem samego siebie, albo innych.

"Ja nazywam rzeczy po imieniu i kiedy widzę, że ktoś ,,jedzie z warszawy do łodzi przez paryż'' to nie zawaham sie nazwać go idiotą(no chyba, że podziwia widoki Razz )"

Nie byłbym tak prędki w ocenie, sama podróż często ważniejsza jest od celu.
Ludzie są różni i dla kogoś innego odmienna dorga może być prostsza, lub chociażby bardziej przejżysta.

Całkowity wdupizm ogranicza bardziej niż przywiązanie. Liczy sie dynamizm w zmianie sposobu myślenia Razz

Otóż to, mając wszystko w dupie jest sie na równi z ortodoksyjnym katolem który nawet nie chce zrozumieć, że ktoś ma inny punkt widzenia nie mówiąc już o dopuszczeniu do mysli tego, że to ktoś innym może mieć racje.

Nie zdobędzie sie wiedzy w żadnej kategorii nie poznając jej różnych aspektów.

A czym jest wiedza Twoim zdaniem? Bo do tej pory spotkałem sie z róznymi definicjami tego pojęcia.

tak propos wiedzy... ona moze być (i jest) również czymś co nas ogranicza w pewnym sensie. Wdłg praw fizyki itd itp trzmiel, a raczej siła nośna jego skrzydeł nie jest w stanie unieść jego ciężaru ciała. Ale trzmiel o tym nie wie i dlatego lata bez większych oporów Razz

pozdrawiam Smile

o Takk... A w szczególności pierdolenie o karmie^^
A co do trzmiela... Jego skrzydełka nadrabiają dzięki bardzo silnym mięsieniom<megakoXX>.