Forum Tiamet Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Świadome Śnienie - Metody i ćwiczenia Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Evan
Moderator



Dołączył: 13 Paź 2005
Posty: 394 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: "z różnych miejsc"

PostWysłany: Pon 21:43, 17 Paź 2005 Powrót do góry

Robiłem dzisiaj porządki w archiwum plików...
znalazłem jakieś rzeczy sprzed paru lat,
pobrane ze strony linka do której nie pamiętam.

skompilowałem część i zamieszczam, więcej mi się nie chce Smile

edycja:
zresztą sądze że więcej i tak nie ma potrzeby zamieszczać,
zweryfikowanie tego co tu dałem zajmie trochę czasu Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Evan dnia Pon 21:49, 17 Paź 2005, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Evan
Moderator



Dołączył: 13 Paź 2005
Posty: 394 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: "z różnych miejsc"

PostWysłany: Pon 21:44, 17 Paź 2005 Powrót do góry

Swiadome SnyTechniki wywoływania świadomych snów

I. Sposób pierwszy:
1. Usiądź na krześle, odpręż się, uspokój i zrelaksuj umysł. Staraj się nie
myśleć o niczym.
2. Wyciągnij ręce przed siebie, popatrz na nie, skupiając uwagę na wrażeniach
wizualnych. Powiedz do siebie poważnym głosem: Widzę swoje ręce we śnie - wiem,
że teraz śnię.
3. Powtórz to zdanie kilka razy, przenieś wzrok na dalszy plan, zwolnij napięcie
oczu, zapatrz się w przestrzeń. Po kilku chwilach ponownie spójrz na ręce i
wyobraź sobie, że śnisz. Całe ćwiczenie powtórz 5-6 razy. Zakończ spokojnym
siedzeniem przez parę minut. Powtarzaj je codziennie 4-6 razy w ciągu dnia oraz
przed zaśnięciem w łóżku. Patrzenie na dłonie możesz po jakimś czasie przepleść
wywoływaniem ich obrazu w wyobraźni.

II. Techniki doktora Stephena LaBerge (MILD):
1. Wcześnie rano obudź się spontanicznie ze snu.
2. Po zanotowaniu snu, zaangażuj się przez 10 - 15 minut w czytanie albo jakąś
inna aktywność wymagającą pełnej przytomności.
3. Po ponownym położeniu się do łóżka skup uwagę na myśli: Następnym razem gdy
będę śnił(a), będę pamiętać, aby rozpoznać że śnię.
4. W czasie gdy powtarzasz swoje postanowienie rozpoznania stanu snu, wizualizuj
jak stajesz się świadomy(a) we śnie, z którego się przebudziłeś(aś). Umieść tam
jakiś znak snu i wyobraź sobie, ze powoduje to u ciebie rozpoznanie, ze śnisz.
Poczuj podniecenie, które w tobie się pojawia, gdy uświadamiasz sobie sen i
wyobraź sobie to, co będziesz robić w świadomym śnie. Znakiem snu może być
dowolne wydarzenie, sytuacja, przedmiot lub osoba, która pozwoli nam zdać sobie
sprawę z tego, że śnimy (np. umiejętność latania albo oddychania pod woda).
5. Powtarzaj punkt 3 i 4 dopóki nie poczujesz, ze twoje postanowienie jest
wyraźnie utrwalone lub nie zaśniesz. Jeżeli potrwa to dłużej niż 20 minut i
zaczniesz się nudzić, rozluźnij się i przestań wizualizować. Uważaj jednak by
twoją ostatnią myślą przed zaśnięciem była intencja pamiętania by uświadomić
sobie sen.
Do wizualizacji w punkcie 4 dobrze jest używać snu, z którego obudziłeś(as) się
kilkadziesiąt minut temu. Po zaśnięciu najprawdopodobniej znajdziesz się
ponownie we śnie, który wizualizowałeś(aś) (albo w jakimś innym śnie) i
rozpoznasz, ze śnisz.
Poza tym rób często testy rzeczywistości (spróbować latać, przenieść przedmiot
myślami, przypomnieć sobie co działo się przed godzina itd.), aby upewnić się
czy już nie śnisz.

III. Technika PILD (Punishment Induced Lucid Dream) - "technika kary":
Stosujemy ja każdorazowo, krając siebie kiedy nie mieliśmy świadomego snu.
Zasypiając mówimy sobie, że musze mieć świadomość we śnie, bo w przeciwnym razie
będę ukarany rano, po obudzeniu. Można stosować różne kary: zimny prysznic,
odmówienie sobie zjedzenia czegoś, co lubimy lub przyłożenie do języka 9V
bateryjki Smile Ta technika powinna być stosowana razem z technika MILD.

IV. Technika RILD (Reward Induced Lucid Dream)- technika "nagrody":
Działa na zasadzie nagrody, która dajemy sobie po nocy w której uzyskaliśmy
świadomość we śnie. Nagrodą może być zjedzenie czegoś dobrego, zrobienie czegoś
co lubimy etc. Nagradzać należy się zaraz po obudzeniu (oczywiście jeśli
mieliśmy LD).

V. Technika TILD (Thirst Induced Lucid Dream) - "metoda spragnionego":

Na długi czas przed zaśnięciem nie należy nic pić i unikać wszelkich posiłków
zawierających duże ilości wody, tak aby uzyskać uczucie wyraźnego pragnienia.
Następnie należy normalnie położyć się spać i obudzić się po 5-6 godzinach,
załatwiając ew. potrzeby fizjologiczne. Przy łóżku należy postawić szklankę
zimnej wody i dla pogłębienia pragnienia zjeść trochę soli (pieprzu, chili),
następnie zasnąć, myśląc o wodzie stojącej przy łóżku wykonując często testy
rzeczywistości. Istnieje duże prawdopodobieństwo, ze będziemy śnić o piciu i w
konsekwencji dojdziemy do wniosku ze to sen.

VI. Technika UILD (Urinate Induced Lucid Dream) - "metoda uryny":
Jest to technika trochę ryzykowna, ze względu na pęcherz moczowy, ale jest.
Polega na wypiciu dużej ilości wody przed snem i pamiętaniu o zrobieniu testów
rzeczywistości, za każdym razem gdy jesteśmy w ubikacji. Istnieje duże
prawdopodobieństwo, że właśnie o tym będziemy śnić i co najważniejsze,
przeprowadzimy test rzeczywistości.

VII. Technika SILD ( Sexual Induced Lucid Dream):
Polega ona na myśleniu o przeprowadzeniu testu rzeczywistości każdorazowo kiedy
myślimy o seksie, partnerze/-erce, miłości etc. Każdorazowo kiedy myślimy o tych
właśnie rzeczach należy przeprowadzić test rzeczywistości, może nawet pomyślny.
Dodatkowo można stosować witaminę B3 (niacyna), melatonine, serotyne, które to w
największym skrócie zwiększają produkcje hormonów a co za tym idzie "produkują"
więcej snów o podtekście erotycznym. Podobne efekty daje czekolada oraz kofeina
(zwiększa znacznie "pamięć snów").

VIII. Technika LILD ( Letter Induced Lucid Dream) - "metoda litery":

Technika ta wykorzystuje literę jako symbol, do wywołania świadomego snu. Jako
że wspomnienia z dnia poprzedzającego sen (zwłaszcza z popołudnia) występują
często we śnie, dlatego też można to wykorzystać do "ujarzmienia świadomości".
Należy wstać po 5-6 godzinach snu i przez około 40 do 60 minut koncentrować się
na literze "Ś" jak "Świadomosc". Wizualizuj siebie samego jak widzisz tę literę
i jak nagle przeprowadzasz test rzeczywistości. Staraj się nie myśleć o niczym
innym. Podczas dnia, kiedykolwiek zobaczysz ta literę przeprowadź test
rzeczywistości. Symbol litery możesz zastąpić jakimkolwiek innym.

Dodatek
Wywołanie konkretnych snów:
Wybierz jeden lub więcej symbolicznych przedmiotów, które kojarzą ci się z
wybranym tematem snu i skoncentruj się na zamierzonym śnie, łagodnie usuwając z
umysłu wszystkie pozostałe myśli. Wydaj sobie polecenie mentalne, że chcesz śnić
na dany temat i będziesz pamiętał ten sen po przebudzeniu.
Kiedy już wybrałeś odpowiednie obiekty służące do inkubacji snu, starannie
rozmieść je w estetyczny i interesujący sposób w pomieszczeniu, w którym śpisz.
Możesz nawet jeden lub więcej takich obiektów umieścić obok siebie w łóżku lub
wzbogacić atmosferę zapalając kadzidło lub nastawiając muzykę odpowiednią do
tematu zamierzonego snu.
Tuż przed zgaszeniem światła wmawiaj sobie temat spodziewanego snu sformułowany
w pojedynczym zdaniu. Potem zapisz to zdanie w swoim dzienniku snów (możesz
także wykonać odpowiedni rysunek) i ułóż się do snu.
Kontynuuj koncentrowanie się na zdaniu lub rysunku. Kiedy będziesz już zasypiał,
wyobraź sobie obiekty, które porozmieszczałeś dookoła siebie w pokoju. Łagodnie
przypomnij sobie, że chcesz śnić na zamierzony temat i powiedz sobie, że po
przebudzeniu będziesz pamiętał wszystkie związane z tym tematem sny.
Dziennik snów:
Bardzo przydatna jest umiejętność zapamiętywania, oceniania i zapisywania snów.
Warto w tym celu zacząć prowadzić dziennik snów, w którym notować należy
wszystkie swoje sny, świadome i nieświadome. Notatki należy prowadzić tuż po
obudzeniu się ze snu, gdyż w przeciwnym razie zwyczajnie go zapomnimy. Zaraz po
przebudzeniu, jeszcze przed poruszeniem się czy otwarciem oczu, skoncentruj się
na przypomnieniu sobie swojego ostatniego snu. Podążaj za swoimi myślami do
wcześniejszych wyobrażeń i snów. Natychmiast po otwarciu oczu zapisz je w swoim
dzienniku. Opisz szczegóły werbalne lub piktograficzne i koniecznie zatytułuj
konkretny sen.

Świadomość śnienia:
Wiadomo już, jak wpływać na treść zamierzonego snu. Jednak twoja kontrola nad
nim kończy się w momencie, gdy zaczynasz śnić. Jak temu zapobiec?
Trzeba nauczyć się rozróżniać sen od jawy. Najprościej tego dokonać od tyłu,
tzn. odróżniając jawę od snu. Powinieneś wyrobić sobie nawyk sprawdzania
rzeczywistości. W różnych momentach dnia, przy różnych zajęciach, zadawaj sobie
od czasu do czasu magiczne pytanie: Czy to sen?
Przy okazji dokonaj pełnego sprawdzenia rzeczywistości. Możesz na przykład
zapragnąć zmienić pewien aspekt twego najbliższego otoczenia za pomocą samej
myśli. Jeżeli to ci się to uda (np. łyżeczka którą trzymasz w ręku zamieniła się
widelec, bo wyraziłeś takie życzenie w myślach), to z całą pewnością właśnie
śnisz.
Za każdym razem, gdy uświadomisz sobie, że nie śnisz, powtórz w myślach: To nie
sen. Jeżeli jednak czujesz, że rzeczywiście znajdujesz się po środku snu,
powiedz sobie: Właśnie śnię.
Zanim zaśniesz, wydaj sobie mentalne polecenie: Dziś w nocy rozpoznam fakt, że
śnię znajdując się w trakcie snu.
Aby wzmocnić autosugestię, wprowadź się najpierw w stan rozluźnienia (alfa) i
wtedy ją powtórz. Zapisz ją także w swoim dzienniku snów, jeszcze zanim się
położysz. Być może już pierwszej nocy obudzisz się w trakcie snu!

Stan ALFA:
Istnieje kilka prostych sposobów na nauczenie się osiągania częstotliwości fal
mózgowych typu alfa, czasem nawet i głębszych. Wiadomo, że stanowi alfa
towarzyszy głębokie rozluźnienie i koncentracja, więc aby go osiągnąć, należy
się rozluźnić i odpowiednio skoncentrować. Oto jeden ze sposobów:
1. Budzisz się rano. Jeżeli odczuwasz taką potrzebę, skorzystaj z toalety i wróć
z powrotem do łóżka. W trakcie wykonywania tego ćwiczenia możesz zasnąć, więc
jeżeli chcesz, to nastaw sobie budzik na około 20-30 minut (tak, aby nie
zadzwonił w trakcie ćwiczenia). Następnie ułóż się wygodnie w łóżku. Zaleca się
leżenie na plecach, z rękoma wzdłuż ciała. Można położyć głowę na poduszce.

2. Następnie możesz skorzystać z techniki rozluźniania poszczególnych grup
mięśniowych. Jeżeli wykonujesz te ćwiczenie zaraz po przebudzeniu - nie jest to
konieczne. Technika ta polega na świadomym napięciu konkretnego mięśnia i
rozluźnieniu go po pewnej chwili (po 2-3 sekundach). Można ją wykonywać w
dwojaki sposób: od dołu do góry (tj. lewa stopa, prawa stopa, lewa łydka, prawa
łydka, lewe udo, prawe udo, miednica, brzuch, klatka piersiowa, lewy bark, prawy
bark, lewe ramię, prawe ramię, lewe przedramię, prawe przedramię, lewa dłoń,
prawa dłoń, kark i głowa) lub od góry do dołu (na odwrót). Mięśnie parzyste
można rozluźniać razem (lewą i prawą równocześnie).

3. Przyszła pora na oddychanie. Na początku (zgodnie ze wschodnimi tradycjami)
zalecam wzięcie trzech głębszych oddechów. Powinno się je wykonywać przeponą,
nie płucami. Powietrze powoli wdychamy nosem "do brzucha" i wydychamy nosem lub
ustami (jak komu pasuje). W dalszej części powinniśmy oddychać swobodnie i
niejako przyglądać się całemu procesowi oddychania z boku (nie wpływać na
niego). Oddech powinien być rytmiczny i regularny.

4. Bardzo efektywne jest równoczesne liczenie. Zalecane jest powolne liczenie (w
rytmie oddechu) od tyłu, od stu do zera. Początkowa liczba może być dowolna
(chociażby 167 lub 93) i uzależniona od doświadczenia osoby wykonującej
ćwiczenie. Chodzi o to, aby nauczyć nasz umysł pracy na częstotliwości fal
mózgowych alfa. Wraz z zaawansowaniem treningu staje się to coraz łatwiejsze i
możemy zmniejszać liczbę, od której zaczynamy odliczanie (chociażby o połowę).
Gdy dojdziemy do wprawy, z powodzeniem wystarczy nam odliczanie od dziesięciu, a
nawet od pięciu aby osiągnąć stan alfa.

5. Co gdy dojdziemy do zera? Być może osiągniemy stan alfa. Osiągany po raz
pierwszy jest wyjątkowo przyjemnym uczuciem i nie powinniście mieć problemu z
jego rozpoznaniem. Niestety, wraz z praktyką powszednieje... Sad A gdy już
spowszednieje, możemy np. zacząć czerpać korzyści z niesamowitej mocy
autosugestii na tym poziomie umysłu. Może to być na przykład stwierdzenie "Czuję
się wspaniale" powtórzone kilkakrotnie w myślach. Gdy nie osiągniemy stanu alfa
to kontynuujemy trening następnego dnia...

6. Pozostaje nam jeszcze wyjście z osiągniętego stanu umysłu. Co prawda nie jest
one konieczne (tak jak w przypadku hipnozy), ale dobrze jest sobie wyrobić taki
nawyk. Pozwala on na szybki powrót do stanu beta (szybkie dobudzenie), co może
okazać się czasem przydatne. Jeżeli podczas wprowadzania liczyliśmy wstecz, to
teraz liczymy normalnie, ale już tylko do pięciu lub dziesięciu (zamiast stu) -
to w zupełności wystarcza.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Evan dnia Sob 12:24, 06 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Evan
Moderator



Dołączył: 13 Paź 2005
Posty: 394 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: "z różnych miejsc"

PostWysłany: Pon 21:45, 17 Paź 2005 Powrót do góry

Dzięki tej technice można
ciekawie urozmaicić swoje sny. Umożliwia ona zmianę ciała w jakim akurat się
znajdujemy we śnie. Możesz wcielić się w dowolną postać, w zwierze, w ufoludka,
potwora, cokolwiek sobie wymyślisz.
Są dwa sposoby by tego dokonać
1)WYOBRAźNIA
Jeśli masz rozwiniętą wyobraźnię i potrafisz ją dostatecznie kontrolować, to
wystarczy że odpowiednio skupisz się na chęci zmiany postaci i wyobrazisz sobie
że się zmieniasz a zaczniesz się naprawdę zmieniać.
2)OPĘTANIE Wink
Jeśli nie potrafisz stworzyć nowego wizerunku tylko siłą myśli przejdź w jakieś
ciało/osobę ze swojego snu. Możesz to zrobić dowolnym sposobem. Możesz przenieść
tylko swoja świadomość do drugiego ciała, albo na przykład wejść w nie tak
jakbyś był/a duchem. Sposób nie jest ważny, ważny jest efekt.
Zmiana postaci jest ciekawym przeżyciem. Bardzo ciekawe są doświadczenia z
"bycia" zwierzęciem. Jeśli dostatecznie się wczujesz w taką zabawę i dasz się
ponieść wrażenia będą niezapomniane. Pamiętajcie że zwierzęta mają bardziej
wyostrzone zmysły i bardziej ulegają impulsom. Wcielając się np. w wilka zaleje
Cię fala nowych zapachów i dźwięków, a bieg przez las jest naprawdę
niesamowity...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Evan
Moderator



Dołączył: 13 Paź 2005
Posty: 394 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: "z różnych miejsc"

PostWysłany: Pon 21:45, 17 Paź 2005 Powrót do góry

Inkubacja
snu jest techniką pozwalającą zaplanować tematykę naszego snu jeszcze na jawie,
zanim pójdziemy spać.
Cała sztuka polega na tym, by w ciągu dnia na tyle zainteresować podświadomość
jakimś tematem by w nocy wykreowała sen zgodny z naszymi oczekiwaniami.
Na przykład mam ochotę przeżyć przygodę z Indianami, więc cały dzień
poprzedzający wybraną noc poświęcam tej tematyce. Idę do kina na western, czytam
coś o Indianach, trochę o szamanizmie, cały dzień staram się myśleć jak to by
było być wśród nich naprawdę, mogę ubrać się coś w indiańskim stylu. Wieczorem
przed snem kładę sobie koło łóżka kilka rzeczy związanych z Indianami np. ptasie
pióro, zdjęcie Indianina, książkę....
Przed zaśnięciem mogę powtórzyć kilka razy coś w rodzaju "Tej nocy będę miał
żywe i wyraziste sny o Indianach!". A w trakcie zasypiania w wyobraźni przeżyje
kilka takich przygód.
Jest to dosyć prosta metoda za ogólne zaplanowanie tematyki snu i niemal każdy
może się jej nauczyć. Należy tylko wyczuć co najbardziej działa na naszą
podświadomość (uczucia, dźwięki, obrazy, słowa...) i tak dostosować
"programowanie" w ciągu dnia by przynosiło jak najlepsze efekty.
Dzięki tej metodzie sny na dany temat może wywołać także osoba nie mająca
zielonego pojęcia o LD, tyle tylko że nad takim snem nie będzie ona miała
kontroli.
Proponuje też także przy okazji nastawić się na wykonywanie RC gdy widzimy daną
sytuację (w przedstawionym przypadku wykonywałbym RC zawsze gdybym zobaczył
jakiegoś Indianina [na ulicy, w filmie, na reklamie...]), tak by gdy już
wywołamy dany sen odzyskać w nim świadomość


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Evan
Moderator



Dołączył: 13 Paź 2005
Posty: 394 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: "z różnych miejsc"

PostWysłany: Pon 21:46, 17 Paź 2005 Powrót do góry

Jak sobie radzić z bezsennością
Zastanawialiście się kiedyś nad pujściem do psychologa, wróżki, doradcy...
Kogokolwiek komu moglibyście się zwierzyć ze
wszystkiego i kto pomógłby wam podjąć życiową decyzję?
Z pewnością coś takiego przeleciało wam nie raz przez głowę i prawdopodobnie
postanowiliście poradzić sobie sami z najskrytszymi problemami nie chcąc cię tak
do końca otwierać przed obcą osobą. Teraz dzięki możliwością jakie daje LD
będziecie w stanie sami stworzyć doradcę któremu będziecie mogli powiedzić
WSZYSTKO, gdyż będzie on istniał tylko w waszych snach...
Przydatność sennego Doradcy czy też Mędrca opiera się na jednym istotnym
założeniu - podświadomość wie o nas samych i naszym życiu o wiele więcej niż
sami świadomie wiemy - i z tej właśnie wiedzy i doświadczenia swoją mądrość
bierze senny doradca. Senny doradca jest częścią nas samych, wie o nas wszystko
i może bez przeszkód czerpać z wiedzy zgromadzonej w nieświadomej pamięci, można
by powiedzieć że jest on głosem naszej pod/nadświadomości.
A teraz przystąpmy do samej techniki.
Tak jak wszystko w LD tak i stworzenie sobie Doradcy nie nastręcza większego
kłopotu jeśli przygotujemy się na to psychicznie. Doradcę w zasadzie można
stworzyć momentalnie w pierwszym lepszym LD, jednak przy niezprecyzowanych
poglądach i zamiarach wymik może nas nie zadowolić, więc lepiej popracować
trochę na jawie i dokładnie określić to co chcemy stworzyć...
Najpierw zastanów się jak chcesz by wyglądał Twój doradca. Czy ma być kobietą
czy mężczyzną, młody/a czy stary/a. Określ dokładnie jego wygląd, dobrze jeśli
znajdziesz jakieś zdjęcie czy też rysunek który by go przedstawiaj. Jeśli już
uporałeś/aś się z wyglądem w każdym szczególe pora zająć się jego charakterem.
Weź kartkę papieru i wypisz wszystkie cech jego charakteru, sposub zachowania,
mówienia... wszystko...
Jeśli już wiesz dokładnie jaki będzie Twój doradca to odpręż się i zamknij oczy,
weź trzy głębokie oddechy i oczami wyobraźni zobacz swojego nowego przyjaciela,
wyobraź sobie jak z nim rozmawiasz, jak on się porusza, jak wygląda, jak mówi...
Postaraj się go zobaczyć.... Podobną wizualizację przeprowadź jeszcze raz przed
położeniem się spać.
Podczas zasypiania jeszcze możesz umocnić intencję stworzenia Doradcy
powtarzając w myślach: DZIŚ W NOCY WE ŚNIE SPOTKAM SWOJEGO SENNEGO DORADCĘ lub
jakąś tego typu formułkę.
7)Będąc już w LD znajdź swojego Doradcę tak jak najczęściej znajdujesz coś we
śnie... Możesz go zawołać po imieniu, możesz wyobrazić cobie że stoi za rogiem
budynku i pujść do niego...
Miłej zabawy Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Evan
Moderator



Dołączył: 13 Paź 2005
Posty: 394 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: "z różnych miejsc"

PostWysłany: Pon 21:48, 17 Paź 2005 Powrót do góry

Karty - metoda wywoływania LD
Przede wszystkim nie wymaga wiele wysiłku i szybko zapada w pamięci - a
przecież o to właśnie chodzi!
1) Naszykuj sobie talię kart!
2) Codziennie przed samym snem, gdy już zgasisz światło, potasuj je i
wylosuj jedną kartę. W żadnym wypadku nie patrz na nią! Ta karta ma
pozostać na kupce ale ma być odwrócona tak, żeby było widać co na niej
jest. Połóż karty w widocznym miejscu (koło łóżka) i wycofaj się z
zamkniętymi oczami. Nie wolno podglądać!
3) Leżąc już w łóżku pomyśl o tej karcie, jak bardzo chciałbyś się
dowiedzieć jaką kartę wylosowałeś... Pomyśl, że podczas snu wyjdziesz
sobie z ciała i pójdziesz w kierunku kart aby to sprawdzić. Utwierdź się w
przekonaniu, że musisz obejrzeć tą kartę w nocy!
4) Normalnie zasypiaj, czasami tylko powracając pamięcią do kupki kart. Ja
np myślę co kilka minut o miejscu gdzie one właśnie leżą.
5) Śpisz i nagle doznajesz olśnienia, że spoglądasz na te karty. Musisz
dokładnie zapamiętać kartę, którą zauważyłeś.
6) Od razu po przebudzeniu konfrontujesz wyniki - jeśli karta zgadza się
to gratulacje - miałeś OBE. Jeśli nie zgadza się to i tak wspaniale, gdyż
śniłeś o karcie! Następnym razem jeśli Ci się przyśni to skojarzysz, że to
sen.

Ważna sprawa - nie zwracaj wcale uwagi na te karty podczas dnia!!! To
zwiększy prawdopodobieństwo tego, że jeśli je w ogóle zauważysz to będzie
właśnie sen - a nie jawa. Jeśli oglądasz odsłoniętą kartę to musi to być:
albo sen albo ranek (a może nawet FA - fałszywa pabudka). W moim przypadku
był to strzał w 10 za pierwszym razem!!! Podczas snu moja psychika była
tak zaabsorbowana tymi kartami, że aż 3 razy tej nocy miałam LD i za
każdym razem sprawdzałam karty! W sumie za każdym razem widziałam inną
kartę, ale to już inna historia i nie jest w tym momencie ważna.
Najważniejsze jest wywołanie LD!!!

Jeszcze jedno - karty muszą stale leżeć w tym samym miejscu!!! To musi
wejść w nawyk. Mało roboty, żadnych testów rzeczywistości, żadnego
spoglądania na karty za dnia. Połóż je tak, żeby nie kłuły Cię w oczy na
jawie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Evan
Moderator



Dołączył: 13 Paź 2005
Posty: 394 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: "z różnych miejsc"

PostWysłany: Pon 21:48, 17 Paź 2005 Powrót do góry

Metoda taMetoda ta (czasami nazywana MILD) jest dosyć popularną metodą
wywoływania LD i w moim przypadku bardzo skuteczną.
Polega ona na ponownym wejściu w sen zaraz po przebudzeniu się...
Aby udała się ta "sztuczka" należy spełnić kilka warunków.
1)Nie należy budzić się budzikiem. Musisz budzić się stopniowo, naturalnie a nie
gwałtownie zrywać się na równe nogi.
2)Dobrze jeśli masz lekki sen, a jeszcze lepiej jeśli budzisz się co jakiś czas
w nocy lub nad ranem. Możesz wtedy wykonać MILD więcej razy
3)Przed zaśnięciem musisz powtórzyć sobie kilka razy że zaraz po przebudzeniu
będziesz pamiętał/a co masz zrobić
A teraz sama technika:
Po przebudzeniu się, gdy tylko odzyskasz świadomość nie możesz się poruszyć,
nawet drgnąć (jest to bardzo ważne) nie otwieraj oczu... Najlepiej jeśli uda Ci
się nie rozbudzić fizycznych zmysłów. Większość ludzi budzi się dosyć gwałtownie
i nie zwraca uwagi na ten proces, jednak Ty już po kilku próbach na pewno
zauważysz że fizyczne zmysły włączają się chwilkę po odzyskaniu świadomości, po
obudzeniu (najłatwiej można to zauważyć na słuchu gdy dopiero po chwili
orientujesz się że np. u sąsiada jest włączone radio itp.). Jednak w tym
ćwiczeniu nie masz się skupiać na fizycznych bodźcach, wręcz odwrotnie, staraj
się utrzymać w zawieszeniu między jawą a snem. Teraz przypomnij sobie sen z
jakiego się właśnie obudziłeś/aś. Przeżyj go w wyobraźni jeszcze raz, od
początku, niech to będzie bardzo dokładne i żywe, przeżywaj sceny na nowo a nie
tylko sobie je przypominaj. Gdy dojdziesz do miejsca w którym się obudziłeś/aś
nie przestawaj, puść wodze fantazji i kontynuuj sen, wyobraź sobie że masz
świadomość we śnie i rób to co chciałbyś/abyś robić ( nie polecam jednak w
trakcie tego wyobrażania żadnych marzeń erotycznych bo mogą was wybudzić,
najodpowiedniejsze będzie chyba zwiedzanie sennego krajobrazu). Przeżywaj ten
sen jak najżywiej, czując że jesteś w nim świadomy/a i pozwól sobie zasnąć z tym
uczuciem.
Są trzy warianty dalszego rozwoju sytuacji
1) Po chwili zorientujesz się że jesteś we śnie (nie pamiętając przejścia z
jawy). Po prostu PSTRYK i masz świadomy sen
2) Jeśli obrazy jakie sobie wyobrażasz staną się na tyle żywe że uda Ci się ich
"uchwycić" i "podążyć" za nimi to zrób to. Poczuj każdym zmysłem że przeżywasz
to co sobie wyobrażałeś/aś i poczuj swoje śnione ciało (nie to fizyczne)
podobnie jak w metodzie transowej. Jeśli Ci się to uda będziesz miał bardzo
intensywny LD
3) Zaśniesz nie przechodząc do LD.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Evan
Moderator



Dołączył: 13 Paź 2005
Posty: 394 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: "z różnych miejsc"

PostWysłany: Pon 21:48, 17 Paź 2005 Powrót do góry

Technika zmiany scenerii jak sama nazwa wskazuje pozwala na całkowitą zmianę otoczenia
naszego snu, lub na przeniesienie się do innego snu.
Jeśli np. odzyskamy świadomość we własnym domu a chcemy śnić o tropikalnej plaży
to te metody na pewno się przydadzą.
Jest kilka sposobów aby to zrobić:
1)LOT
Jeśli do perfekcji opanowałeś/aś latanie to możesz je teraz wykorzystać. Nie ma
najmniejszego sensu tłuc się nie wiadomo ile samochodem/pociągiem/samolotem
skoro dysponujesz poręczniejszą i szybszą metodą. Po prostu przeleć ze snu do
snu. Wzbij się wysoko w powietrze i poleć w pożądane miejsce. Możesz wystrzelić
jak wiązka lasera tak by lot zabrał Ci najwyżej sekundę nic nie stoi na
przeszkodzie by to zrobić.
2)WIROWANIE
Pamiętasz metodę przedłużania snu w której trzeba się kręcić jak nakręcany bąk ?
Ma ona też inne przydatne zastosowanie. Dzięki niej możesz przenieść się z
jednego snu do drugiego. Jeśli zdecydujesz się na zmianę scenerii po prostu
zacznij wirować dookoła własnej osi z zawrotną prędkością tak by obraz zaczął
się rozmazywać. Gdy stanie się zupełnie niewyraźny wyobraź sobie sen w którym
chcesz się znaleźć i zacznij się zatrzymywać. Obraz znowu zacznie nabierać
ostrości ale teraz zamiast poprzedniego krajobrazu będziesz już w nowym,
wybranym przez siebie miejscu
Technikę tą stosuj w stabilnych snach, tak by w czasie kręcenia nie obudzić się.
3)ZAMKNĘ OCZY...
To jest chyba najszybsza metoda zmiany scenerii, wymaga dużej pewności siebie
ale za to jest błyskawiczna i banalnie prosta w wykonaniu. Jeśli jesteś w jakim
miejscu i chcesz przenieść się do innego po prostu zamknij na chwilkę oczy
pomyśl że już tam jesteś i otwórz oczy a z pewnością tam będziesz.
4)PRZYRZĄDY
Jest to raczej zawodna metoda, łatwo zmarnować cały sen na szukanie potrzebnych
rzeczy, czy też na ich tworzenie. Polega ona na stworzeniu we śnie maszyny która
przeniesie nas w pożądane miejsce. Może to być teleporter, magiczny pierścień,
drzwi, tunel,... cokolwiek. Zrobić takie "urządzenie" możesz dowolnym sposobem
(najlepiej stworzyć całe za jednym razem by zajęło to jak najmniej czasu).
Dobrze jest też wykorzystać jakiekolwiek drzwi czy też inne przejście jako
swoisty portal.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Evan
Moderator



Dołączył: 13 Paź 2005
Posty: 394 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: "z różnych miejsc"

PostWysłany: Wto 19:30, 18 Paź 2005 Powrót do góry

Znalazłem jeszcze coś co wygląda ciekawie:
Aby odzyskać świadomość podczas snu, należy zaprogramować się na robienie częstych "kontroli" rzeczywistości. Gdy zrobisz taką kontrolę podczas snu, stanie się on świadomy.

Sprawdziany rzeczywistości

Sprawdzian rzeczywistości ma miejsce wtedy, gdy przerywasz swoją czynność i sprawdzasz poziom rzeczywistości sytuacji, w jakiej jesteś. To proste. Za każdym razem, gdy to robisz, zapytaj siebie:

Czy to jest normalna sytuacja? Czy jest w niej coś dziwnego?
Czy potrafię latać? (spróbuj się unieść)
Spróbuj zamknąć oczy. W ciele astralnym nie możesz tego uczynić, więc jest to niezawodny wskaźnik.

Uwaga: Aby stało się to skuteczne, musi stać się nawykiem.

Kiedy wykonasz sprawdzian rzeczywistości w czasie snu, uświadomisz sobie, że śnisz i będziesz mógł przejąć kontrolę nad snem. Ważne jest wtedy afirmowanie, że po przebudzeniu się będziesz wszystko pamiętał. Powtarzaj sobie "Będę w stanie przypomnieć to sobie, gdy się obudzę".

Wyzwalacz świadomego śnienia

Kluczem do sukcesu przy zastosowaniu sprawdzianów rzeczywistości jest dobry "wyzwalacz" takiej reakcji. Może być to jakakolwiek czynność, oto kilka dobrych pomysłów.

Czas. Rób sprawdzian rzeczywistości zawsze, gdy spoglądasz na zegarek.
Ręce. Za każdym razem, gdy zauważasz swoje ręce, rób sprawdzian rzeczywistości.
Palenie. Jeśli jesteś palaczem, sprawdzaj rzeczywistość za każdym razem, gdy zapalasz papierosa. Jeśli jesteś nałogowcem, zapewne wykonasz gest sięgania po papierosa również podczas snu.

Uwaga: Aby sprawdzanie rzeczywistości stało się nawykiem, trzeba zazwyczaj kilku tygodni.

Kiedy uzyskasz świadomość podczas snu i będziesz chciał zamienić to w OOBE, spróbuj uzyskać świadomość swojego ciała fizycznego. Jeśli nie możesz go wyczuć, spróbuj powrócić w jego pobliże. Bywa to trudne i może sprowokować przebudzenie. Sugerowałbym, abyś cieszył się świadomym śnieniem samym w sobie.

Zmiana rzeczywistości

Jeżeli nie podoba ci się sen, w którym jesteś, lub jesteś w OOBE i chcesz wejść w sen, możesz zrobić te rzeczy:

Spójrz z bliska na swoje ręce i obserwuj, jak się topią.
Kręć się dokoła, aż staniesz się zdezorientowany
Zwizualizuj miejsce, w którym chciałbyś być.
Leć prosto przed siebie, tak szybko, jak potrafisz. Jeśli nie spowodujesz zmiany rzeczywistości, przynajmniej poznasz wrażenie lotu.
Wejdź w lustro lub inny obiekt.

Wszystkie te techniki działają na zasadzie dezorientacji podświadomości.

Ruch w astralu

Wielu ludzi ma na początku problemy z poruszaniem się w astralu. Przejście po pokoju we właściwym kierunku może być już nie lada kłopotem. Wynika to zazwyczaj z tego, że nie jesteśmy dobrze zaznajomieni z astralem i z formą, jaką w nim przyjmujemy. Jest to jak stan nieważkości: od początku musisz uczyć się poruszać. Jesteś tylko punktem świadomości, bez mięśni; poruszasz się za pomocą swoich myśli.

Bezwładność astralna

Istnieje coś w rodzaju bezwładności astralnej, coś, co powoduje, że się ruszasz jeszcze przez chwilę po tym, jak zdecydujesz, że chcesz się zatrzymać. Możesz wtedy przejść przez ścianę itp. Ten pęd jest spowodowany siłą myśli, która cię poruszała. Jeżeli jest za silna, będziesz się poruszać za szybko i za długo. Tylko praktyka pozwoli "wypośrodkować".

Jak się poruszać

Aby się poruszyć w astralu, po prostu zrób to. Nie myśl jak, tylko to zrób. Bądź świadomy tego, że ruch jest spowodowany przez twój umysł. Będziesz musiał zechcieć się poruszyć i zechcieć się zatrzymać, jest to najlepsza rada, jaką mogę ci dać.

Gdy nauczysz się podstaw, przez jakiś czas nie próbuj niczego ambitnego. Poruszaj się blisko powierzchni i naucz się najpierw poruszać po swoim otoczeniu. Ćwicz różnicowanie szybkości, aż będziesz w stanie w pełni ją kontrolować.

Nauka latania

Naucz się tego tak, jak uczyłeś się ruszać, używając swojego umysłu. Najpierw możesz czuć, że przytrzymuje cię coś w rodzaju grawitacji. To nawyk. na początku będziesz poruszać się w długich podskokach, które będą się kończyć, gdy myśl o locie będzie traciła na sile.

Skup swoją wole na unoszeniu się w powietrzu. W astralu nie ma grawitacji, to tylko przyzwyczajenie. Przekonaj siebie, że możesz latać, a będziesz mógł.

Prędkość

S. wyróżnił trzy podstawowe prędkości, stosowane do dziś:

Prędkość spacerowa
Prędkość samochodu
Natychmiastowa podróż

Myślę, że to rozróżnienie było wówczas znakiem czasów. Były to jedyne znane ludziom rodzaje szybkości. Dziś filmy, gry komputerowe i samoloty przyzwyczaiły nas do znacznie większych prędkości.

W miarę praktyki będziesz w stanie różnicować szybkość od spacerowej do ponaddźwiękowej. Dla początkujących kontrola kierunku i prędkości jest trudna; zależy to w dużym stopniu od tego, jak stabilna jest projekcja.

Natychmiastowa podróż

Uważa się, że jeśli zwizualizujesz sobie cel podróży, możesz się tam natychmiast znaleźć, z szybkością myśli.

Moje doświadczenia mówią, że nie można na tym polegać. Zazwyczaj znajdziesz się w miejscu stworzonym przez twoja wizualizację. Może być podobna do twojego celu, ale wkrótce zauważysz różnice między nią a tym celem.

Podróże długodystansowe

Lepiej jest poruszać się po powierzchni, jeżeli mamy do czynienia z odległościami rzędu kilkuset mil. Nawet, jeśli to może być trudna - tak, jak łatwe jest wpadnięcie w "efekt Alicji" podczas takiej podróży. Raz rozluźnisz koncentrację i wystarczy. Podczas takich podróży musisz utrzymywać ścisłą kontrolę nad swoim umysłem.

Uwaga: nowicjusze są zazwyczaj ograniczeni przez czas projekcji, którą potrafią utrzymać zazwyczaj tylko kilka minut. Dlatego nie powinni próbować długodystansowych wypraw.

Aby podróżować na duże odległości, musisz orientować się w geografii. Musisz umieć rozpoznawać oceany, góry, kontynenty, państwa i miasta. Powinieneś też przestudiować okolicę, do której się wybierasz, i zapamiętać jakieś charakterystyczne punkty na drodze do niej. Potem będziesz ich szukał podczas projekcji, aby trafić we właściwe miejsce.

Okrążyć Ziemię

Wejście na orbitę jest nieco trudniejsze, niż mogłoby się wydawać. Łatwo poderwać się w górę, ale trudno zatrzymać się we właściwym miejscu. Wiele osób, w tym ja, ma tendencje do wyrwania się z Systemu Słonecznego, a potem z galaktyki. Aby tego uniknąć, trzeba bardzo kontrolować swoją szybkość podczas wznoszenia się.

Jak daleko możesz zajść?

Nie ma granic co do odległości i szybkości. Możesz odwiedzić najbardziej odległą galaktykę. Prędkość myśli jest nieskończona. Jest to niczym zginanie przestrzeni i przemieszczanie się bez ruchu. Jeżeli coś widzisz, możesz tam być... w tej samej chwili. W porównaniu z tym prędkość światła zdaje się być ślimacza. Często wybieram się w przestrzeń kosmiczną, aby tam medytować i rozmyślać. To proste, cała sztuka polega na powrocie. Jeżeli nie masz odpowiedniej wiedzy astronomicznej, może to być trudne. Podążanie za srebrnym sznurem nie zawsze jest praktyczne przy takiej szybkości, choć może on dać ci ogólne pojęcie o tym, w którą stronę się skierować.

Aby powrócić, odzyskaj świadomość swojego fizycznego ciała, spróbuj poruszyć palcem. To zakończy projekcję, zachowując wszystkie wspomnienia z niej.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kamer
Gość





PostWysłany: Czw 20:40, 20 Paź 2005 Powrót do góry

Udało mi się kiedyś z tą wodą (kilka razy) . Zmuszałem się we śnie do pójścia do kuchni i wypicia szklanki wody i takie tam różne. Pobudka była niesamowita kiedy budziłem się i zdawałem sobie sprawę, że nigdzie nie byłem.
kowal1989
Gość





PostWysłany: Pią 17:14, 07 Kwi 2006 Powrót do góry

oobe byłem blisko lecz nigdy mi się nie udało może teraz po prubuje z LD, szczerze to nigdy nie prubowałem uzyskać LD
evorio
Gość





PostWysłany: Pon 9:58, 10 Kwi 2006 Powrót do góry

...


Ostatnio zmieniony przez evorio dnia Wto 14:24, 30 Maj 2006, w całości zmieniany 1 raz
kowal1989
Gość





PostWysłany: Pon 12:46, 10 Kwi 2006 Powrót do góry

raczej nie nigdy tam nie byłem
daffne
Gość





PostWysłany: Sob 19:42, 27 Maj 2006 Powrót do góry

nigdy wczesniej nie slyszalam o czyms takim jak LD, dopiero dzis jakims cufem wpadlam na ta stronke. Jakies dwa tygodnie temu mialam przerazajacy sen, nie bede go opowiadac bo pewnie i tak nikogo to nie interesuje.. ale najwazniejsze jest to co bylo a koncu.. znalazlam sie nagle w domu, zobaczylam mojego brata (ma 7 lat) i uswiadomilam sobie ze ja jestem we śnie i zaczelam go wolac, i w tym snie normalnie myslalam sobie" kurcze niech on do mnie przyjdzie zanim sie obudze bo musze mu cos powiedziec". dokladnie wiedzialam ze ja spie i wiedzialam co robie, mialam calkowita swiadomosc wszytskiego, niestety chwile poznej sie obudzilam. czy to bylo LD? ja sie na takich rzeczach ne znam, ale jak wieie cos na ten temat to czekam na jakiegos maila [link widoczny dla zalogowanych]
Voultan
Gość





PostWysłany: Sob 21:44, 27 Maj 2006 Powrót do góry

tak to było spontaniczne LD
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)