Forum Tiamet Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Religia a rodzice Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Agalay
Słuchacz



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:30, 26 Maj 2007 Powrót do góry

ja narazie nie próbowałem odzyskiwać wspomnień, może jak uda mi się projekcja astralna to sprawdze kim byłem


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
sosnowiczanin
Użytkownik



Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 164 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:53, 26 Maj 2007 Powrót do góry

wspomnienia czy ich brak nie mają tu żadnego znaczenia.
to kwestia poteżnego uczucia (owocu przeszłej karmy) który
ciągnął twoją duszę w momencie poczęcia by sie odrodzić.

mówi się nawet że dziecko przed narodzinami widzi swoich rodziców uprawiajacyh seks.

nie ma więc przypadku.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Evan
Moderator



Dołączył: 13 Paź 2005
Posty: 394 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: "z różnych miejsc"

PostWysłany: Sob 19:31, 26 Maj 2007 Powrót do góry

proszę, zachowaj swoja wiarę w mistyczny determinizm dla wytłumaczenia jedynie swojego losu.
niektórzy nie potrzebują "opiekuna"(w dowolnej postaci) na którego będą mogli zwalać winę za to co ich spotyka.


"kto nie odczuwa lęku, nie potrzebuje boga", a w karmę nie wierzę.
i jestem pewien, że również karma nie wierzy we mnie Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Callista
Stara Wiedźma



Dołączył: 11 Wrz 2005
Posty: 610 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:00, 26 Maj 2007 Powrót do góry

Cytat:
z tym że chrzczenie niemowlaków nie daje ludziom już możliwości wyboru, co najwyżej konieczność "walki o wolność" jeśli wybiorą inaczej.


podstawowy błąd - czym jest chrzest, jeśli dla ciebie jest niczym ? nie istnieje, co więc za problem czy byłeś ochrzczony, czy nie, skoro chrzest jest niczym, jest pustym słowem chyba że sami to słowo napełnimy.

Cytat:
Inną sprawą jeszcze może okazać się presja tłumu, oraz to, że dzieci są cholernie wrednymi istotami. Są wredne i nie znają znaczenia słowa tolerancja. Tolerancji najczęściej uczą się dopiero gdzieś w liceum, czy gimnazium.


presja tłumu, najidiotyczniejszy argument jaki można wymyślić, a tak wielu ludzie go używa w różnych sprawach... bo przecież ten tłum, ulega ewolucji (wbrew pozorom)

Cytat:
przed narodzinami mamy wolną wole, ale już po nich nie do jakiegoś wieku (18?),


żal mi Ciebie jeśli przez 18 lat swojego życia nie posiadałeś wolnej woli.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
correxit
Słuchacz



Dołączył: 28 Kwi 2007
Posty: 55 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 9:04, 27 Maj 2007 Powrót do góry

Callista napisał:

presja tłumu, najidiotyczniejszy argument jaki można wymyślić, a tak wielu ludzie go używa w różnych sprawach... bo przecież ten tłum, ulega ewolucji (wbrew pozorom)


Człowiek jest istotą społeczną, musi czuć akceptację w większym czy mniejszym stopniu - to jest pogląd, który jest powszechnie akceptowany. Aroganckie jest tak ostre podważanie fundamentalnych argumentów. Oczywiście w każdej grupie pojawia się takie zjawisko jak awangarda oraz wybitne jednostki.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Evan
Moderator



Dołączył: 13 Paź 2005
Posty: 394 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: "z różnych miejsc"

PostWysłany: Nie 16:57, 27 Maj 2007 Powrót do góry

Callista napisał:

podstawowy błąd - czym jest chrzest, jeśli dla ciebie jest niczym ? nie istnieje, co więc za problem czy byłeś ochrzczony, czy nie, skoro chrzest jest niczym, jest pustym słowem chyba że sami to słowo napełnimy.


ależ dla mnie jest niczym, dla ciebie jest niczym, dla ludzi naszego pokroju jest niczym. ot, jakiś epizod z życia.
używając porównania z owcami, taka czarna owca siedzi sobie w oddaleniu od stada i zamiast pokornie rzuć trawe i beczeć w zgodzie z innymi zajada się soczystą koniczynką i pobekuje Metallice.

problem polega na tym że inne owce patrzą i widzą że ta czarna jest jakaś nie teges... odstaje krótko mówiąc.
i kiedy ta czarna kiedyś chciałaby coś od białych owiec to te białe mogą popatrzeć na nią spodełba i kazać spadać na zieloną koniczynkę.

gdyby wybór czy się je trawkę czy koniczynkę był dobrowolny, a nie narzucony, podobnie z rytmem jaki się beczy, ta owca była by inna, ale jej zachowanie nie byłoby niczym "niewłaściwym".

wracając do ludzi żyjemy w zatłoczonym świecie, i mnie np. męczy tłumaczenie ludziom czemu jestem ateistą (w sumie agnostykiem) a sporo ludzi nie potrafi tego pojąć jak można (a można) żyć bez religii.
gdyby wybór religii nie był narzucany, a ateizm był zwykłą codzienna postawą (w polsce jest jeszcze zjawiskiem) najzwyczajniej w świecie oszczędziłoby mi to czas i energię w postaci kalorii traconych na ruszanie szczęką podczas bezsensownych (dla mnie) dyskuzji z ludzikami.

ja wiem że religia odgrywała i nadal odgrywa ważną społeczną rolę, nie neguje potrzeby jej istnienia - to jest po prostu moja prywatna niewygoda w kontaktach z niektórymi ludźmi w tym kraju.
sądze że niektórzy mogą mieć podobnie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
tom
Słuchacz



Dołączył: 26 Sty 2007
Posty: 39 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:40, 27 Maj 2007 Powrót do góry

ładnie powiedziane Evan Very Happy te metafory z łowieckami Razz ja jestem katolikiem, ale tylko z nazwy Wink póki co nie zmieniam tego bo nie chce robic przykrości rodzicom Twisted Evil
pozdro Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
longerman
Administrator



Dołączył: 11 Wrz 2005
Posty: 876 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rybnik

PostWysłany: Sob 21:24, 02 Cze 2007 Powrót do góry

A teraz grzecznie powrót do tematu.
Rozgraniczenia na 2 tematy nie będzie tylko dlatego, że nastąpiło płynne, logoczne przejście między tematem właściwym, a dyskusją o wolności.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Evan
Moderator



Dołączył: 13 Paź 2005
Posty: 394 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: "z różnych miejsc"

PostWysłany: Nie 21:30, 03 Cze 2007 Powrót do góry

ja bym go podzielił, zdecydowanie dyskusja o wolności jest ciekawsza niż o narzucaniu religii przez rodziców =)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Agalay
Słuchacz



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:44, 05 Cze 2007 Powrót do góry

nice to hear that =] by the way, może ludzie nie są takimi owcami, sądze że oni też podświadomie się temu sprzeciwiają


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Bezimienna
Użytkownik



Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 256 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:02, 13 Wrz 2008 Powrót do góry

Cytat:
z jakiś powodów urodziliśmy się w katolickim kraju. z jakiś powodów dusze zgodziły sie przyswajać duchowość chrześcijańską i chciały uczynić z tego jakiś pożytek.


Polska nie jest strice katolickim krajem i fakt, iż przeważa tu większość rzekomo praktykujących, a nie koniecznie wierzących katolików, takiego kraju z niej nie czyni... W końcu prawnie mamy wolność wyznania i ludzie po ukończeniu 16 lat, jeśli chodzi o wyznanie, mogą robić co im się podoba. A faktycznych katolików tak naprawdę w Polsce jest mało... bo ilu z nich postępuje tak, jak „biblia przykazała”? Ja bym ich bardziej nazwała rydzykowymi, kościelnymi katolikami... Bo KK a katolicyzm to już od dawna dwie odrębne sprawy ;p
I poza tym chrześcijańska – nie zawsze znaczy katolicka.

Co do chrztu w wieku niemowlęcym... zgadzam się, że to paranoja. Znam rodziny, gdzie pozwolono dziecku dorosnąć i potem samemu zdecydować – czy zechce przyjąć tę religię, czy nie. I jeśli dzieci, a właściwie wtedy już dorośli decydowali się na ten katolicyzm, to byli prawdziwymi katolikami, wierzącymi, oddanymi swej wierze... a nie takimi z serii „słucham tych bzdur, bo muszę”. Co prawda wielu z nich zaślepiło się kultem Kościoła... ale mniejsza ;p

Cytat:
To, że Ty boisz się przyznać innym do swoich poglądów i walczyć o swoje, nie oznacza, że wszyscy są równie słabi.


To nie musi oznaczać słabości... bardziej aktywny instynkt samozachowawczy. Bo osoba żyjąca w małej wiosce/wsi typowo katolickiej, z oddanymi księdzu babciami, regularnie płacącymi na tacę, przyznająca się do innowierstwa, musi być chyba samobójcą... Jak ktoś jest starszy, to kij. Pogadają, pogadają i im się znudzi, i znajdą inny obiekt plotek. Ale dzieciak, który powie „nie chodzę do kościoła, bo jestem innej wiary” ma zwyczajnie przerąbane. I on, piętnowany w szkole i na wsi i jego rodzice – „jak żeś ty to dziecko wychowała?! Przecież to się w głowie nie mieści!”. A rodzice raczej też nie chcieliby być piętnowani (wielu zależy na opinii ogółu) no i chcieliby oszczędzić przykrości swemu dziecku (często jest tak, że „jak dorośniesz, to będziesz robił co chciał. Na razie jesteś pod nasza opieką). Faktyczna wolność naprawdę zaczyna się tak jak prawnie – po tym 16 roku życia, dopiero w szkole średniej, gdzie już wszystkim lata, jakiej jesteś wiary. No chyba że do średniej też ktoś pójdzie do małej wiochy, najlepiej tej samej, w której uczęszczał do poprzednich szkół _^_
Ale w sumie nie powinno dziwić, że rodzice chcą wychować swoje dzieci po swojemu, często nauczone własnymi błędami... I jak ktoś ma rodziców nastawionych anty do jakichkolwiek innych religii poza katolicyzmem (również do innych odłamów chrześcijaństwa), to przecież nie potraktuje swego dziecka „rób co chcesz, jak dorośniesz, to wybierzesz”, tylko będą chcieli go wychować w duchu własnej religii. Niektórzy mają takie szczęście, że trafiają na tolerancyjnych katolików i ci pokazują tylko „piękno” danej religii pozostawiając jednak ostateczny wybór dziecku. Ale to się zdarza niezwykle rzadko, w końcu zgodnie z duchem danej religii chrzest powinien być za niemowlaka, a nie „jak sobie kto uwidzi”.

Cytat:
presja tłumu, najidiotyczniejszy argument jaki można wymyślić, a tak wielu ludzie go używa w różnych sprawach... bo przecież ten tłum, ulega ewolucji (wbrew pozorom)


Skoro ten tłum tak ewoluuje, a argument o presji jest niczym, to skąd potem tyle ułomnych dzieci z chorobami psychicznymi, z lękami, z fobiami, skoro presja tłumu to nic? Ależ nie... to one były słabe, co? ;p Tłum był w porządku...
Tak, słabsi odpadną, ale do pewnego wieku każdy z nas jest słaby i podatny na działania innych i to jest fakt. Więc nie można powiedzieć, że społeczeństwo w jakim się człowiek wychowuje nie ma żadnego znaczenia...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)