Ludzie lustra

Gość

Czy mieliście styczności kiedy kolwiek z ludzi lustrami ?? Takimi którzy nie świadomi odbijają każdy rodzaj energi magicznej czy myślicie że tacy ludzie istnieją czy to tylko mity Question

a może taką osobę spotkaliście Question

Chce poznać waszą opinie Cool

Gość

Ja pierszy raz słysze... Dlaczego sie o to pytasz?

Temat jak dla mnie nie do tego dzialu, ale to szczegół, a poza tym nie widze w "odbijaniu" energii nic nadzwyczajnego Razz

Gość

Aluzj w sumie do książek Sirgieja Lukjanienki "Nocny i dzienny patrol" tam są opisane lustra np Judasz był lustrem Chrystusa a Chrystus był magiem światła i żeby zachować równowage na ziemi między dobrem i złem zostało powołane lustro przez siły magiczne. Tylko to jest fantastyka i zastanawiam się bo jesteście obeznani w księgach magicznych czy są jakieś wzmianki na ten temat . Z tego co ja wiem wszędzi musi być zachowana równowaga nawet w magi więc z tąd moje pytanie. Gdy rodzi się potężny mag musi go coś unicestwić by wynik równał się 0. Pozdrawiam A to że nie w tym dziale sory lubie chaos. Nie każdą energie możesz odbić takie jest moje zdanie ale ludzką żeczą jest się mylić Cool

"Nie każdą energie możesz odbić"

A mi sie wydaje że każdą... Bez wyjątku, tylko trzeba posiadac odpowiednie umiejętności,doświadczenie...

Gość

Podam prosty przykład energia kinetyczna kuli np. z magnum 9 mm lecąca prosto w twoją głowe będziesz kiedykolwiek próbowała wogule ją odbić raczej nie, i czy wogule nawet najpotężniejszemu magowi uda się ją odbić Cool

, ja w to wątpie, ale ludzką żeczą jest się mylić. I to nie zależy od twoich umiejętności Very Happy

matko huto, co za bzdury. jedyną siłą pokonującą maga jest jego śmierć,
ale to i tak nie zawsze, chyba starość jest potęzniejsza, bitwa z nią nigdy nie ejst wygrana.

świat nie jest spolaryzowany tak jak mówisz, a im potężniejszy mag, tym więcej w nim tao, a tao jest "długowieczne" ("ziemia i księżyc nie żyja dla sibie , dlatego są długowieczne" to o tego typou dlugowiecznosc chodzi hehe )

chyba nie chce mi sie tego komentowac troche, takie to gupie,
bo jest np taki prosty bug tej calej tezy, ze jakby odbijali kazdy rodzaj e.m.,
nie pochlaniali by jej z jedzenia,ziemi nieba etc wiec szybko skonczylby sie ich zywot.
savi ?

Gość

Podobno tao jest wieczne Cool

. A księżyc nie jest wieczny ani słonice ani żadna żecz materjalna i świat jest spolaryzowany jest materia i antymateria zawsze jest + i - a energie którą pochłaniasz z jedzenia słonica i tak dalej musi być energią oddaną Kazda gwiazda ma okres swojego życia i gaśnie każda enrgia zmienia swojąwartość i w pewnych okresach cyklach jej nie ma równa się zeru. Wszystko umiera żeby się narodzić i nie ma nieskończonych możliwości wszyskie są skończone. Wyniki muszą się równać zawsze lewa prawej stronie. Cool

A zresztą co to za mag który ulega śmierci to tylko śmiertelnik i nic więcej Cool

A jak byś czytał dokładnie to tam było napisane że jest to fantastyka. A świat czy tego chcesz czy niechcesz jest spolaryzowany Cool

owszem jest w pewien sposób spolaryzowany i równowaga musi byc, ale to nie jest tak proste jak to przedstawiasz... nie tak proste.... bo przecież, jest czerń i biel, ale są też szarości (i kolory), jest dobro i zło, ale jest też cała gama mniejszego zła pośrodku.... jest jing i jang (nie wiem jak to się pisze) ale pomiędzy nimi nie ma pustki, są wartości pośrednie..... bilans zawsze wychodzi na zero, ale równanie jest tak skoplikowane, że bilans przestaje być istotny, bo to 0 widać z daleka, z dystansu, z perspektywy czasu, po zimnej kalkulacji.... ale My jesteśmy tu i teraz, nas nie dotyczy tak kalkulacja....

Gość

Callista napisał:

owszem jest w pewien sposób spolaryzowany i równowaga musi byc, ale to nie jest tak proste jak to przedstawiasz... nie tak proste.... bo przecież, jest czerń i biel, ale są też szarości (i kolory), jest dobro i zło, ale jest też cała gama mniejszego zła pośrodku.... jest jing i jang (nie wiem jak to się pisze) ale pomiędzy nimi nie ma pustki, są wartości pośrednie..... bilans zawsze wychodzi na zero, ale równanie jest tak skoplikowane, że bilans przestaje być istotny, bo to 0 widać z daleka, z dystansu, z perspektywy czasu, po zimnej kalkulacji.... ale My jesteśmy tu i teraz, nas nie dotyczy tak kalkulacja....

Msz racje zgadzam się tylko chodzi mi żebyś zrozumiał granice która jest tylko jedna i dzieli nie podzielnie czerń od bieli i przy niej nie ma szarości i kolorów a juro to wszysko wytłumacz teraz ide spać

jak już to zrozumiała.... :/

dla mnie nie ma granicy i nie znajdziesz argumentów które mnie przekonają do jej istnienia.... zresztą, narazie wogóle gadasz tylko sam do siebie, niby Twoje zdanie, ale bez argumentów, pewnie żadnych nie znasz, a jeśli tak, to dyskusja z Tobą jest bez sensu, bez sensu jest też Twoja próba rozmowy z inteligentnymi ludżmi jakimi niewątpliwie są użytkownicy tego forum (ok, nie wszyscy ale tamtych nie liczę), bo inteligentni ludzie używają argumentów, a nie tylko rzucają się swoimi poglądami w te i spowrotem...

Gość

Przepraszam moja nie uwaga chcesz argumentów dobrze udowodnione: są w kosmosie cząteczki antymateri są w kosmosie czarne dziury wszechświat się rozszerza jest promieniowanie reliktowe upada teoria wielkiego wybuchu. "Obecnie w laboratorum potrafimy produkować i magazynować niewielkie ilości antymaterii. Decelerator Antyprotonowy w CERN wytwarza 20 milionów antyprotonów w ciągu 100 sekund. Pracując bez przerwy, w ciągu roku wytworzyłby tylko 0,00000000001 grama antymaterii. W tym samym laboratorium wyprodukowano już spore ilości atomy antywodoru oraz pojedyncze jądra antydeuteru, antytrytu (ciężkiego wodoru) i jądra antyhelu - 3. Niestety temperatura tej antymaterii jest na tyle wysoka, że nie potrafimy jej magazynowa. Po zetknięciu ze zwykła materią momentalnie zachodzi anichilacja." Teraz wyobraź sobie że jest druga droga mleczna a na jej granicah układ planetarny z naszą ziemią zbudowany z antycząsteczek taki zapas jeżeli te dwie drogi mleczne spotkają jaki będzie wyni domyśl się sama to jest ta granica każdej energii wyni i tak musi wyjści 0 Sory już nie będe zaprzątł wam głowy bzdetami Pozdrawiam

dzięki, ale wykładu z fizyki nie potrzebowałam, tok po prawidzie to fizyki mam ostatnio w nadmiarze i już nią rzygam.... co do drugiej drogi mlacznej, jaki to argument skoro takowa nie istnieje, a jesli istnieje to podaj linki do jakiś rzetelnych informacji na ten temat... dobrze że sam jesteś świadom tego, że to co piszesz to nie argumenty tylko bzdety....

Gość

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
(wszystkie cząstki elementarne mają swojego odpowiednika - antycząstkę. Gdy cząstka łączy się ze swoją antycząstką, przestają one istnieć, czyli anihilują, emitując energię w postaci fotonów).

jak do ściany, przecież mówiłam, że nie potrzebuję wykładu z fizyki, z całym szacunkiem, nie jestem kretynką...