jakie książki dla początkujących?

Gość

ale sciema......
my tu gadu gadu a chłop gruszki rwie Very Happy

heheheheh

potrzebuje zrobic Voodoo....
poprosze o przepis Smile

Jaka przyjemność z bycia z kimś, którego do tego zmusiłaś?

Nie rozumiesz, że wcale nie musi jej chodzić o związek? Wink

.

Ach co bym mógł tutaj powiedzieć.
Widać to, że nie miałaś nigdy styczności z ezoteryką. Jak większość takich ludzi masz błędne wyobrażenia.

Co do literatury - istnieje biblioteczka na tym forum.
Co do wskazówek - po to tutaj jesteśmy.
Co do współpracy - zapewne wiele osób może pomóc, ale nie w takim sensie jaki wynika z twojego postu.

"ps. czasami rozumiem też mężczyzn, którzy gwałcą... "

A co z gwałtami kobiet na mężczyznach ??

phi, ja to rozumiem nawet pedofili, po prostu oni kochają dziewice.

doświadczenie w końcu zdobyłem dlatego służę konsultacjami,
mam kilka warunków i cenę, kto wie, spróbuj.
gg niżej

"A co z gwałtami kobiet na mężczyznach ??"

no to akurat ja czesem rozumiem Twisted Evil

Gość

wszyscy tu maja po 16 lat?
hehehe
czary mary i w sobote wygrywam 7 kwałkow.....
to dopiero MAGIJA : Smile

zacznij od pisania w odpowiednich tematach nim skończysz z ostrzeżeniem na koncie

Gość

Zaprawde temat się ciekawie rozwniął ale wróce gdzieś tak na poczatek.
W wielu przypadkach spotykam się z rzucaniem dziwnych tytułów (nie wszystkie mi nieznane), nieraz prześcigajacych sie w swej mroczności.
Nie mam nic do mrocznych grimuarów opowiadających o mrocznych demonach, ale z nich trzeba umieć korzystać. Z doświadczenia jednak wiem, że często książi niebezpśrednio trakujace o magii są bardzo wartościowe, dlatego na początek proponował bym takich autorów jak Z. Freud, C. G. Jung czy R. Steiner i innych tego typu.

Sttaaaryyy.... Wartościowy, to jest nawet Pilipiuk, nie wspominając o Sapkowskim.
Waretościowy dla mnie, dla Ciebie, dla innych osób, które potrafią to czytać i z zabijania utopców wyciąnąć traktat filozoficzny.
Nie mówiąc o tym, że dobre afiramcje, zakęcia czy gotowe ryty można czasem wydzierać z samego serca popkultury.

Ale część ludzkości widzi we wbijaniu osikowych kołków tylko wbijanie osikowych kołków- i dla nich są spisy z początku tematu ;p.

Poza tym jak wiemy człowiek ma naturlany pociąg do mroku, warto go wykożystać.

Gość

Nie taki stary... fizycznie przynajmniej.

Książki o których piszesz, są dobre dla dzieciaków i młodzierzy w wieku 14/18 lat, fakt. Wtedy są przydatne jako trening dla młodego umysłu (przełamanie stereotypu w jakim żyje społeczeństwo), i akurat tak bardzo z Sapkowskim bym się niewychylał. Raczej Terry Pratchett. Puźniej jednak na właściwy początek przydać się może poważniejsza lektura, czasem nawet przydatna do dyskusji na niektórych kierunkach stuidiów (choć nie mówie o odstawieniu zwykłej "fantastyki").

bogowie, co za kretyn

Hmmm.... Może i będąc "dzieckiem" trochę przeceniam ich wartość, ale jednak powtórzę: znajduję rzeczy przydatne na Ścieżce tam, gdzie nikt się ich nie spodziewa.

Oczywiście: nic to nie ujmuje z praktycznej wartości gotowym przepisom magicznym.

Gość

Wracajac do glownego watku - polecam wszystko Ramsey Dukes'a, stara wersja jego SSOTBME zostala u nas wydana jako STCMO - Seksualne Tajemnice Czarnych Magow Objawione - i stanowi swietny wstep do mentalnosci magicznej (oraz pozostalych trzech Wink

). Nieco jego tekstow mozna tez wydobyc w necie i rowniez sa warte przeczytania.

A dla innego, niby niemagicznego, ale wciaz bardzo rozwojowego podejscia - Robert Anton Wilson, z wydanych u nas ksiazek zwlaszcza Powstajacy Prometeusz, a z wszystkiego - zdecydowanie trylogia Schrodingers' Cat Smile

słyszałżem bardzo dobre opinie, dzien kiedy dostanę te ksiażki w łapy będę wychwalał
zapewne.