Duchy

Hehehehe - jeszcze fajniej.
A widziałeś je normalnie ,a inni nie? No i czy przychodzą nadal?

Ja je widziałem niemal że w materii, ale inni na pewno nie. Pomagały kilka razy ale dzisiaj się nie pojawiły, a miałem całkiem ładny sprawdzian z maty. Inna sprawa że ten sprawdzian był dziecinnie łatwy i pomocy raczej nie potrzebowałem.

hmm
ale pewien jesteś że to nie Sukkuby? tylko że taka sprawa że one raczej by nie pomagały ,a zabierały Ci energię.
Ale jeśli to nie Sukkuby ,to nie mam pomysłów. A Ci nic na myśl nie przychodzi?

Nie. Pozatym jak pierwszy raz je zobaczyłem to raczej one dawały mi energię. Wogóle dosyć ciekawa sprawa.

może to byli "wymyśleni przyjaciele" a w tym przypadku raczje przyjaciółki?
Smile

A bo ja wiem ?? Wogóle o nich nie myśle, ani nie staram się ich zobaczyć, tak jak coś czego niema. Kilka razy uzyskałem od nich pomoc w szkole, nawet nie prosząc o nią. Ale nie robiłem sobie jeszcze badań na głowe i możliwe jest, że coś z nią nie tak i psychiatra się przyda Razz

to nie sakuby i inkuby ale tez nie wiem kto to.
Mi za to nikt nie pomaga ale ostatnio zawsze jak wszyscy śpia i ide zapalići pochodzic po nocy (głównie w szystkich spietych i za dusze) to czuje cholernie duzo zła kołomnie, i taka zajebana cisza , poprostu sie boje....

Ja ostatnio jakoś przed zaśnięciem, na chwile po tym jak się położyłęm, zacząłem na części twarzy odczuwać mocny chłód, a okna były zamknięte. To było jakoś na 2 dni przed wszystkimi świętymi. Sam chłód mnie nie przestraszył, ale jak oczy zamknęłem, aby nie widzieć oczami tylko (eee no może to nazwe tak) umysłem. Zobaczyłem przy sobie jakąś postać o bardzo nie miłym wyglądzie.

A może to był ktoś zmarły z Twojej rodziny ,ale daleki? Bo jeśli duchy wiedzą że "coś" potrafisz ,to jeśli nie mają dość energii ,to mogą chcieć pomocy. I to nie ich wina że czasami przestraszą ,ale jak się już dowie kim jest ten duch ,to chłód nie jest już straszny ,a raczej powoduje "uniesienie" Wink

.

A co do tych dziewczyn ,to nie miałeś przypadkiem z nimi stosunku? Bo ciągle mnie te sukkuby intrygują. W końcu chyba nie jest regułą że są złe.

Musze nieco nad tym pomyśleć.

Heh stosunku raczej nie. Ale wydaje mi się że całowały. Confused

to raczej nie nikt zmarly z odziny - pomysl logicznie - usza po smierci izie do wyrzszych wymiarow - nie moze stamtąd wracac teoretycznie, a w astrali - czyli "u nas " jest tylko okolo tydzień, musialo by byc pzejście,

z sakubami to bardziej tak ze ty mozesz go podeslac komuś Smile

zamieszcze kiedys jak,

Chris - i właśnie o to chodzi - że jeśli nie może się przedostać do wyższych wymiarów to prosi o pomoc ,bo ma za mało energii ,albo jest "zabrudzona". Gdyby przemawiała z wyższych wymiarów ,to by nie była "straszna".

i sowa i kruk ma zwykle racje

Ja z duchami mam doczynienia od 4roku życia, światła same sie świecą lub gasną okna sie same otwierają meble sie przesówają ale na szczęście narazie to przestało sie dziać

ja zawsze odprawialem egzorcycmy jak dychuy mnie wkurzały, i szybko sobie odchodzily, a ty tylko czekasz az pojdą?? ja bym probowal kontakt nawiązać