Demony

No i o to mniej wiecej chodzi.

Watislav wspominał że z demonem można zawrzeć sojusz. Ciągle się zastanawiam na czym by takowy polegał i na jakich warunkach byłby oparty.

była legenda ze w 16 w Freud zawarł z Mefistofelesem pakt który napisał krwią, miał byc cały czas młody a freud dał mu dusze , i tak było, ale w dzien śmierci wubuchnoł w domu

Legendy, bzdury i tak dalej...

coś taki sceptyczny

wiekszosc tego co krazy o demonach to legendy bzdury i tak dalej.
problem w tym, ze wiedze o tym mamy glownie z czasow sredniowiecza w postaci grimorow, a te byly czesto pisane przez oszustow, zaciemniaczy, czy nawet kler w celach dezinformacji.

demonologia to potezne narzedzie - jesli zastanowic sie nad mozliwosciami jakie daje - to nie jest wiedza ktora mozna zamiescic na stronie internetowej ku uciesze gawiedzi.

ale ta legenda opisana jest mozliwa

byc moze.
słyszałem o takich przypadkach (tylko słyszałem) i ogólnie wydaje mi się że demonologia istnieje - jako coś więcej niż np. demony z magii chaosu.
jednak cały czas, od kiedy się nią zainteresowałem mam wrażenie ze mało kto wie jak naprawdę dojść do takich rzeczy... dezinformacja nt magii jest niesamowicie rozwinięta w dzisiejszych czasach.

kiedyś może się tym zajme... chociaż ja nie sprzedałbym duszy za nieśmiertelność.
zresztą słyszałem o takiej opowieści gdzie cena jest inna Smile

ja bym sprzedal dusze za niektore rzeczy - a co sie wiaze z spzeaniem duszy - wedrowka do piekla po smierci??

całkowite i nieodwołalne ubezwłasnowolnienie.
stajesz się narzedziem bez własnej woli po wykonaniu kontraktu Smile

Gość

Zdziebko mi tu cuchnie pseudosatanizmem (jezeli sie myle prosze mnie poprawić). Po co przyzywać coś tak niebezpiecznego jak Ci panowie jeżeli można to zrobić inaczej, klątwą i urokiem na przykład?

A po co do porąbania drewna urzywa się siekiery, zamiast scyzoryka ??
Poza tym demony w bardzo różnych celach wykorzystywać można.

w róznistych, ale nie przesadzac - zbyt czesty kontakt z nimi sie źle konczy

Gość

Hmm... Ja miałam kontakt z demonem ale nie widziałam go dokładnie.
Take najbardziej konkretne spotkanie było jak pokłóciłam się z moim chłopakiem. Wtedy staliśmy koło mojego domu i jakoś nagle zaczełam myśleć o demonach. Nagle usłyszałam z bobliskiego pagórka na którym jest sporo drzew odgłos jakby zwierzęcia jakiegoś, a potem jakby wołanie mnie. Tak się wsłuchałam w to i nagle usłyszałam straszny huk a potem zobaczyłam ogromny cień przelatujący nad ziemią.

Gość

no szczerze mowiac to was panowie podziwiam,w koncu po to jest forum aby dzielic sie informacjami,ale pokrotce cos wam powiem,demona sie nie tworzy lecz jedynie wywoluje,tworzyc mozna forme myslową a to jest zupelnie co innego, z demonami pod zadnym wzgledem nie zawiera sie zadnych sojuszow a ten kto tak twierdzi chyba nic o tym nie wie,po pierwsze demon tak czy tak szuka okazji aby zdradzic wywolujacego lub go opanowac,demona sie zmusza do posluszenstwa,no i dalej lecimy ewokacje czy inne tam rzeczy nie sa potrzebne aby wywolac cokolwiek ,ryty uzywa sie aby zdobyc praktyke aby wyrobic w sobie wole i wiare bo to jest najwazniejsze w magii.no i najwazniejsze demona nie zawsze mozna zobaczyc ale jego dzialanie nie raz sie sprawdzaja ale to wszystko zalezy od mocy wywolujacego.pozdrawiam i zycze kolejnych takich ciekawych rozmow kto z was jest lepszy hahahahaha