kościół... największa sekta świata

Czepiać sie chrzescijanstwa to troszeczke jaby czepiac sie kazdej innej religi... Każdy musi przyznać, że akurat ta religia miała najwiecej szczesicia, bo do tej pory jest najbardziej rozpowszechnioną na swiecie. Calli ksieża to nie głupcy. Aby zostać ksiedzem musisz mieć 2 doktoraty, a wg mnie człowiek z jednym to już etykietki głupca się pozbywa. Racja wielu jest takich, którzy patrzą na kase, ale to jest w kazdej religi(i tu tez musicie sie zgodzić).Faktem jest, że większość wyznawców to wyznawcy na pokaz, którzy nawet nie rozumieją genezy chrzescijaństwa, ale cóz zrobić to jest już sprawa tych ludzi. Księża wykożystują religie, naginają biblie itp, tu sie zgadzam ARDETHE, robią to az czasem to jest smieszniejsze od kabaretów. Co do tego czy jest sektą czy nie, to tu mozna polemizować i to długimi godzinami, ale efektem koncowym będzie, iż sektą nie jest(wystarczy przeczytać definicje sekty)... Ja uwazam,że wierzyć można we wszystko chrzescijanstwo, ateizm, innowierstwo, sataniz, itp, chodzi tylko o to aby wierzyć w to, a nie udawać i pokazywać sie z tym na lewo i prawo... bo wkoncu, to w co wierzymy jest jedynie naszą sprawą i innym od tego wara...

"Calli ksieża to nie głupcy. Aby zostać ksiedzem musisz mieć 2 doktoraty, a wg mnie człowiek z jednym to już etykietki głupca się pozbywa"

nawet kretyn może mieć dwa doktoraty... bo tu nie chodzi o wiedzę (albo umiejętność wyciąęcia od kogoś pracy doktorskiej, lub jej kupienia) tylko o mądrość, a to jest to tego im brakuje przeważnie...

Nie izoluj się od nich tylko pogadaj z którymś z młodszych "adeptów" a zobaczysz, że do idioty im daleko, ale wiesz zdazają się wyjątki, ale w okultyzmie tez...

nie pouczaj mnie Irranus, nie oceniam ich nie wiedząc co mówię, gadałam z niejednym i fakt są wyjątki - ale one tylko potwierdzają regułę...

poza tym, to nie temat o księdzach, jak chcesz to taki załóż...

Pobawię się trochę w nekromancję xP Co do Kościoła to powiem ,że żył kiedyś ktoś taki jak Jezus tyle ,że nie był synem Boga tylko szaleńcem i oszustem, który przywłaszczył sobie "zasługi" boga Mitry.. Było to opisane w którymś z dokumentów z Nan Hammadi. Wieczorkiem jak znajdę to wrzucę xP

Czekamy. ; )

Chyba twój wieczór nadal nie nadszedł... Cóż, poszukam dla siebie skoro już coś o tym mówisz. Jednak co do słów jakie napisałeś

Cytat:

tyle ,że nie był synem Boga tylko szaleńcem i oszustem, który przywłaszczył sobie "zasługi" boga Mitry

- jeśli już tak na to patrzeć, to był osobą o wybitnych zdolnościach manipulacyjnych, odnalazł się w miejscu, czasie i sytuacji oraz wiedział co robić, by osiągnąć swój cel. Jeśli odrzucić wiarę całkowicie, ale założyć, że Jezus żył naprawdę i zrobił to, co napisałeś... to raczej wypada Go nazwać geniuszem, nie szaleńcem, oraz Żywym Bogiem Intryg, a nie oszustem...

U mnie sekta chrzescijanska dziala caly czas oczernianiaja mnie kaplani kosciola katolickiego cały czas, piszę to publicznie ponieważ nie mozna im na to pozwolic. Dla mnie ci kaplani sa zwykymi swiniami i nie zaslugują na to zeby zarzadzać swoim kosciolem katolickim. Kazdy czlowiek ma prawo do wlasnych pogladów i zachowani swoich nawykow i zachowan kazdy jest wolnym czlowiekiem. Nikt nie ma prawa wchodzic w jego zycie jeszeli ktos kieruję sie dobrymi zasadmi zachowan spolecznych a te swinie caly czas prowokują...