Chrześcijaństwo, a magia

o tak, w tym kraju owszem, to już nigdy nie będzie takie dosłowne palenie na stosie, ale przecież są gorsze rzeczy

poza tym, mówi się, że na stosie palono czarownice czy heretyków, w rzeczywistości niewiele popiołów należało do osób istotnie winnych tym "zbrodniom"

moim zdaniem chrześcijaństwo opiera sie na manipulacji i władzy, nie ma w nim - i nigdy nie było - niczego więcej

L. Ron Hubbard napisał opowiadanie s-f, w którym zawarł radę jak zarobić milion dolarów - założyć religię (zresztą sam z tego skorzystał). Więc zgadzam się z Callistą. Chrześcijaństwo to niezły interes i władza.

Z tymi scjentologami to była tylko taka dygresja, gwoli ścisłości zaznaczam, że nic mnie z nimi nie łączy. Jestem przeciwko ich stowarzyszeniu.

Każda organizacja religijna wcześniej, czy później przyjmuje za dobrą monetę metody manipulacji i władzy, sama doktryna religijna nie ma z tym wiele wspólnego, żadna przecież nie zachęca do ciemiężenia bliźnich. Dlatego wszystko co pachnie sekciarstwem i opiera się na grupach ma dużą szansę skończyć jak każdy inny kościół.

"I niby co w tym złego ??" - a no to drogi Longermanie, że moi rodzice się dowiedzieli o tym i będę miał teraz serię konsultacji psychologicznych. Pierwszą miałem wczoraj i wyszło mi że jestem neurotykiem.

To tylko świadczy o Twoich rodzicach. Razz

Zresztą ciesz się. Może ten psycholog Ci w czymś pomoże, a płacić nie będziesz Razz

A jeżeli się wstydzisz tego kim jesteś, co robisz, co wyznajesz, itd. to zdecydowanie Ci się taka seria przyda.

Jestem za.

sorki że odkopuje...

nie sądze że się tego wstydzi, może chce się uchronić przed pomówieniami ze strony społeczeństwa i kościoła?

taka seryjka jako tako nic ci nie da, jednak będziesz w możliwości z porozmawiania z kimś kto cię wysłucha a nie cię zbluzga i porówna z pseudosatanistą-mordercą, oraz będziesz mógł powiedzieć co ci tak długi czas leży na sercu

Nie wiem kurde czy ktoś tu wogóle jeszcze wchodzi ale czemu jesteście schematyczni ? A co z protestantyzmem ? Czy tam co straszy ? Naprawdę nie kumam i mnie to męczy .

Sytuacja dalej jest tak sama, kosciol katolicki dalej wsadza swoje rece tam gdzie nie trzeba z tym ze jest troche inna era. Wiadomo muszę z nimi wtedy walczyc nikt nie ma prawa ingerowac ani w moje przekonania jestem tylko jedną jednostką, nie mam ani zamiaru ich oczerniac ani z nimi walczyc lecz staje sie to nie mozliwe z chwila gdy ksiądz katolicki probuje kierowac tożsamoscią zbiorowa i walczyć ze mna kierując się pomówieniami i bzdurami wymyslonymi przez ludzi oraz stara sie zrzucać winę innych ludzi na mnie w takiej sytuacji nie mogę zrobić nic innego jak z nim walczyć ponieważ nie zostanę ich ofiara. A moja wiedza z zakresu psychologi manipulacji oraz w jakims stopniu znajomość tego forum pozwala mi nie dac sie zmanipulować ani ogłupić. Ludzie są tej chwili dla mnie zmanipulowanymi ofiarami ponieważ już nie potrafia sami mysleć ani przeciwstawic sie zbiorowej manipulacji która w moim mniemaniu poporostu doprowadza do ogłupienia i tak już bezwładnego spoleczeństwa. W moim przypadku doprowadza to do nieustannego cierpienia lecz ono jest niezbedne w tej sytuacji zeby pozostać czlowiekiem i patrzyć sobie samemu w twarz... Posiadam sam swoj kodeks moralny poprostu moje zycie dalo mi taka dawkę doswiadczen poprostu wiem co jest czarne a co białe... A moje działania nie doprowadzaja do przestępstw, przemocy ani dyskryminacji. A kościoł ciągle próbuje przelewać czarę goryczy doprowadzając tym samym do tego co powyżej. Cóż takie moje życie oby to wkońcu nie doprowadziło do tragedii.