Info o wampirach

ade_90 napisał:

więc jeśli krew jest tak dorom mieszankom to dlaczego sportowcy zamiast pić napojów energetycznych niepijom krwi??

Dobry pomysł. Muszze na następnym maratonie wyprubować. No tak tylko od kogo tą krew wezmę Laughing

sportowcy piją krew, a raczej nie piją dosłownie tylko pobierają, czasem, ale niewiele ludzi o tym wie, bo jest to ukrywane i traktowane jako doping... działa to tak, że sportowcowi pobiera się krew i przechowuje ją, przed ważnymi zawodami podaje się temu sportowcowi krew (niestety kroplóweczka a nie z kieliszeczka), po takim zabiegu drastycznie zwiększa się ilość hemoglobiny we krwi, co pociąga za sobą lepsze dotlenienie organizmu a więc lepszą "wydajnosć", jest to zabieg niebezpieczny dla sportowca i jak już powiedziałam rodzaj dopingu - a więc zabieg zakazany....

co do tego że krew jest idealnym pożywieniem, niestety- gówno prawda, z medycznego i biologicznego punktu widzenia, krew jest szkodliwa dla organizmu

zły pomysł Longer, ponadt krew trzeba dostać dożylnie, picie nic nie da, oprócz wzmocnienia ciała energetycznego, ale przecież nie o to Ci chodzi, bo to potrafisz robić w inny sposób...

A "wampiryzm energetyczny" tzn nie pisie krwi, ale ktoś pobiera siły psychyczne, dobry nastrój i uczucia osób będących pod ręką? Osoba, której obecność wprawia w osłabienie, przygnębienie itp? Nie naczytałam się Harrego Potera(nuudy...) i nie mam skojarzeń z dementorami, chodzi o to że znam parę takich osób i nie tylko ja odnoszę czasem takie wrażenie w stosunku do nich.

Wybacz ale kompletnie nie rozumiem co piszesz. Very Happy

Wybacz, ale się spieszyłam. Chodzi mi o takie "zasysanie" z psychiki dawcy. Uczuć itp.

To się nazywa wampiryzm emocjonalny.

No ale skoro jest coś takiego to można "zassać" coś czego się nie chce? Jakieś szkodliwe "rzeczy"? Wtedy byłaby to pomoc i dobry uczynek dla zasysanego...

Zgadza się Very Happy

"No ale skoro jest coś takiego to można "zassać" coś czego się nie chce?" - Jak się potrafi "ssać" to się robi to tak, by "ssać" tylko to co jest potrzebne. Very Happy

Wampiry emocjonalne musza się cały czas uziemiać. Wtedy pozbywają się niechcianych syfów. Zazwyczaj jednak emocjonalne zajmują się nawet bezwiednie wampiryzmem przemocy, który jest wg. mnie najniższą formą.

swojego czasu spotkalem sie zdziwnymi reakcjami ludzi na achodznich listach dyskusyjnych.
otoz - onie ni erouzmieli terminu wampir emocjonalny.
dla nich to bylo to samo co psi - moze sie myle - ale dla mnie to raczej rozne rzeczy.

Evan napisał:

otoz - onie ni erouzmieli terminu wampir emocjonalny.
dla nich to bylo to samo co psi - moze sie myle - ale dla mnie to raczej rozne rzeczy.

I to bardzo różne. Ja sam osobiście nie przepadam za emocjonalami i staram się ich unikać. Wielu ludzi nie wie nawet że są wampirami emocjonalnymi, przez co muszą czerpać energię z najprostrzych uczuć: strach, ekstaza, ból.

Pozaty świadomi emocjonalne są strasznie denerwujący, bo na tym polega ich zycie.

A czy można zadziałać na odwrót- jeśli się zassało "złe" rzeczy, to czy można wszystkie z powrotem odesłąć? Wdedy dawca byłby pozbawiony "dobrych" a naładowany "złymi" i niszczącymi emocjami jak smutek przygnębienie itp

Oczywiście jednak nie nazwał bym tego "odesłaniem". Z tym, że nie możesz "wyssać" z kogoś "dobrych" emocji. Możesz się nimi "naładować". On jest źródłem "dobrych" lub/i "złych" emocji nie "magazynem". Takie rzeczy możesz robić z np. przedmiotami. Ładujesz kamień np. "szczęściem" i zostawiasz go w pokoju. Dzięki temu będzie w nim panować miła atmosfera. Działa to w obie strony.