legion

miałam taką dziwną sytuacje. siedziałam w barze spotkałam tam takiego pewnego gościa co stwierdził że, jest legion że takie jest jego imie. wywaliłam na niego oczy dosłownie bo co on mi tu mówi... z tego co sie orientuje to legionem nazywają się duchy bądż demony co przywłaszczają sobie ludzkie ciało. a on mi mówi takie rzeczy. czy to jest możliwe że człowiek z krwi i kości może byc legionem i to jest tego świadom? jesli posiadacie wiedze na ten temat podzielcie sie nia ze mną prosze

Nie mógł by być człowiekiem jeśli miał by być demonem Very Happy

(prędzej opętany). Jednak chodziło mu o to, że nie jest zarejestrowany(dla władzy i innych ludzi nie istnieje oficjalnie, to kim jest naprawdę to tylko jego sekret). Jest nawet tka książka pt."Imię moje legiony" nie pamiętam jakiego autora.

proponuję poczytać trochę - choćby Biblię i samemu trochę poszperać, zamiast liczyć tylko na innych i zadawać głupie pytania

callista zanim tu zapytałam o to czytałam i biblie i w necie szukałam czegos na ten temat. dlatego to co mi powiedział wydało mi sie brednią. tymbardziej że niby przekazał mi tę "moc" jak on to nazywa bądż "dar" podał mi ręke powiedział pare dziwnych rzeczy pt. nie zaznasz miłości ani bólu itd. i powiedział że teraz ja tez jestem legionem więc co o tym mam myśleć

skoro to wydało Cię się brednią, to czemu zawracasz nam - i sobie głowę bredniami ??

może to jest brednia może nie. pytam bo może ktos też spotkał się z czymś takim.

Pewnie jakiś nawiedzony Wink

Istnieje cień szansy opętania, lecz jeśli nie zauważyłaś nic innego i dziwnego w jego zachowaniu/wyglądzie, to możesz spać spokojnie. W ten sposób przedstawiają się demony, powinien jeszcze wyznać iloma legionami włada(tak w woli ścisłości), gdyby był opętany.

Nazywam się legion bo jest nas wielu.
ewangelia wg św marka.

coś mi świta z czasów mojego romansu z magią rytualną czytałem ze cos takiego istnieje ~ i nie nie chodzi tu o te legiony którymi rzekomo władają baronowie piekieł tylko o jakąś grupę demonów.

niestety mam sklerozę i już nie pamiętam co i jak =/

eh co do tego gościa to on sie właśnie przedstawił nazywam się legion bo jest nas wielu czasem mówił tak przekonywująco że można mu uwierzyć. sprawiał wrażenie jakby dużo wiedział na ten temat ale w sumie to smao wyczytałam na necie dokładnie to samo. gość sprawia wrażenie jakby naprawde wierzył w to co mówi i to jest vhyba jego problem albo rzeczywiście jest opentany. a co do jego wyglądu to dziwny jest. oczy ma tak jakby lekko zamglone i niewyraźne. ma jakieś 35 lat ale wygląda na bardzo zmęczonego życiem. może ten opis przybliży wam jego osobe

"oczy ma tak jakby lekko zamglone i niewyraźne" -Napisałaś to dlatego żeby dodać dramaturgi i pikanterii temu tematu, czy dlatego iż faktycznie tak jest? Piszesz teraz w formie, z której można wnioskować, że utrzymujesz z nim stały kontakt? Bo jeśli tak, to można przeprowadzić test.

napisałam tak bo faktycznie tak jest. nie utrzymuje z nim stałego kontaktu acz kolwiek czasem go widze w tym barze jak przychodze do znajomych i rozmawiam z nim. praktycznie znam go na cześć. więc jesli masz jakiś test to bardzo prosze podziel się ze mną nim to go sprawdze. eh dodam coś jeszcze czasem jak z nim rozmawiam sprawia wrażenie jakby wiedzieł co jest w mojej głowie...

Jak następnym razem będziesz się wybierać tam i będzie możliwość spotkania go, miej przy sobie odrobinę święconej wody. W dogodnej okazji dolej ją do jego piwa i obserwuj co się stanie(w sensie czy wypije czy nie, tylko niech o tym nie wie)

ciekawy pomysł tylko skąd ja wezme wode święconą jak sama katoliczką nie jestem? alw w sumie w tym coś jest demony źle znoszą wode święconą...

hmm z kosciola, no i co z tego ze niejestes katoliczka?- do kosciola ma kazdy wstep, nic latwiszego zalatwic wode swiecona,zreszta mozesz zawsze jakiegos znajoego poprosic o to zeby ci ja przyniosl(chyba znasz kogos kto jest katolikiem...). Pozdrox! Very Happy

jak zdobycie wody święconej jest za trudne, to zamocz mu w piwie różaniec Wink