sukkubus

Gość

Miło, że to już koniec tego "błędnego koła" Smile

.
Wiele się z tych wszystkich postów na temat sukkuba nie dowiedziałem...dobrze, że internet jest bardziej rozległy Wink

.
No to skoro już ten temat powstał to może ktoś powie jakie mogą być negatywne skutki kontaktów z "tym czymś".Czytałem, że od tego można się totalnie uzależnić...

Uzależnienie jaknajbardziej. Tak jak od wszystkiego co miłe.
Jak jesteś całkowicie zdrowy to nic ci się nie stanie itd.
Podczas szczytowania uwalniasz energię i to nawet spore pokłady, Sukkub je wyłapuje i to jest zapłata za przyjemność.

Czy ktoś może coś jeszcze dodać ??

Gość

no ja dodam,musisz uwazac na to aby sie zbytnio uczuciowo do tego nie podejsc,slyszalem nie raz ze sie ktos zakochal i na tym zle skonczyl,pozatym sporo to energi zabiera i mozesz byc zmeczony i senny tak jakbys nie spal wogole pozniej

Gość

heh
ja wczoraj przywołałem succuba w stanie gnozy
i do rana śniła mi się niezła demonica
było co robić polecam
ale cholera muszę przyznać że się chyba w niej zakochałem Sad

bo nie potrafie przestać o niej mysleć

To teraz masz wała. Jeden z poważniejszych błędów.
Ciekawe co będie dalej.
Dzisiaj w nocy pewnie też będziesz miał ciekawie.

Gość

na szczęście poradziłem sobie z tym bez większych problemów
powiedziałem temu czemuś,że już nie jest przydatne i ma iść w cholere i poskutkowało

Gość

Sukkuby... Tworzyłem, ale jakoś nigdy nie były mi specjalnie potrzebne... Życie jest znacznie piękniejsze, od tych tworów naszej wiary. Ech... Są piękne, ale brakuje im tego... czegoś...

Gość

Ciała im brakuje przedewszystkim hehe

Gość

I znowu trafiłeś prawie idealnie drogi Kowalu... A, za brakiem ciała idą inne braki, które mnie od nich trzymają z daleka...

Powiedzmy może, że sukkuby "nie są w moim typie"...

Mówi się, jako o ucieleśnieniu męskich marzeń, ale tylko naprawdę płytki mężczyzna zadowoliłby się Sukkubem... Nawet tym najlepszym...

Gość

To tak jak pani lekkich obyczajów, tylko troche mniej materialna i zabiera energie zamiast kasy

Gość

Nie korzystam z usług pań lekkich obyczajów... Ja sam mam dość ciekawe obyczaje, jeśli już od tego zacząłem. Może mam za duże wymagania, ale ja niestety potrzebuję czegoś realnego... Czegoś naprawdę potężnego, czego nie byłbym w stanie rozszarpać w astralu na strzępy, i czegoś, co rozumie mnie na każdym poziomie świadomości...
Krótko mówiąc, ciało jest niezbędne, a ja potrzebuję normalnej kobiety...

Razz

A ja mam takie pytanko:
Jak odróżnić zwykły "fantazyjny" sen od "stosunku" z takim sukkubem ?

Gość

teorytycznie nijak
taki sen jest mocno realny

Jak mawiał Crowley niech nas nie interesuje środek ale efekt. W sensie jesli przyzwaliśmy succuba to nie powinno być dla nas ważne czy odbywaliśmy z nim stosunek czu po prostu mieliśmy LD w tym temacie . Cel został osiagnięty Smile

Pytam, bo takie sny miałem kilka razy pod żąd, były realne i wydawały mi się niemal odczuwalne fizycznie.
Tylko, że ja właśnie nie przywoływałem.

Gość

więc uznaj to za sen
teorytycznie lepiej bo nie zakładasz wtedy ingerencji czegokolwiek autonomicznego